Reklama

Call of Duty: Black Ops 6 - Treyarch okłamuje graczy? Frustracja fanów

Kontrowersji w świecie Call of Duty ciąg dalszy. Tym razem szok i niedowierzanie w społeczności Black Ops 6 i Warzone wzbudził komentarz Treyarch na temat rejestracji strzałów.

Call of Duty: Black Ops 6 został bardzo ciepło przyjęty przez większość weteranów serii, jak i osób nowych czy powracających po latach przerwy. Dostaliśmy grę inną od Modern Warfare 2 i 3, która wprowadziła sporo świeżości i przywróciła kilka sprawdzonych mechanik, jednocześnie dokonując rewolucji w movemencie. BO6 okazało się w rezultacie wymagającym, satysfakcjonującym shooterem z imponującą ilością contentu. 

Reklama

Nie oznacza to oczywiście, że dostaliśmy grę idealną. Jednym z najczęściej zarzucanych Black Ops 6 problemów jest niekonsekwentna rejestracja strzałów. Czasami strzelamy po prostu do przeciwnika, mamy celownik na jego postaci, trzymamy przycisk spustu, ale żaden ze strzałów nie zostaje zarejestrowany przez grę jako trafiony. Zaczynamy więc strzelać pierwsi i giniemy pierwsi, co w tak szybkich gra jak Call of Duty jest bardzo dużym problemem. 

Temat ten zaadresował niedawno Treyarch. Deweloperzy poinformowali, że zidentyfikowali błąd, który pokazuje krew tryskającą z ciała rywala, jak gdyby został on postrzelony, ale w rzeczywistości tak się nie wydarzyło. Twórcy sugerują tym samym, że problem z rejestracją strzałów nie istnieje i narrację wśród społeczności zbudował błąd wizualny. Na reakcję graczy nie trzeba było długo czekać... 

Doświadczeni fani Call of Duty odpowiedzieli szokiem, śmiechem, niedowierzaniem i toną klipów prezentujących, jak w praktyce wygląda rejestracja strzałów. Oczywiście zaprezentowane na Twitterze przykłady nie ukazują dokładnie każdego pojedynku w Black Ops 6 czy Warzone, obie produkcje byłyby wtedy niegrywalne. Zdarza się to jednak wystarczająco często, że widać rosnącą wśród graczy frustrację, a kiedy Treyarch zdaje się zasłaniać innymi, drobnymi mankamentami, temperatura tylko rośnie. 

Call of Duty to ogromna marka, która będzie cieszyć się popularnością jeszcze przed długie lata. Tzw. "hit reg" to jednak ogromny problem w dynamicznych, zręcznościowych shooterach. Był on powszechny chociażby w XDefiant, zapomnianym już przez wielu konkurencie dla COD-a. W oczach wielu fanów bardzo słaba rejestracja strzałów jest głównym powodem, dlaczego XDefiant nie cieszy się już taką popularnością. Treyarch w końcu będzie musiał więc znaleźć rozwiązanie swojego problemu.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Call of Duty
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy