Reklama

Call of Duty: Modern Warfare 2. Słynny streamer zawiedziony trybem DMZ

Po miesiącach oczekiwania wreszcie zobaczyliśmy gameplay z trzeciego trybu Call of Duty: Modern Warfare 2. Pierwsze wrażenie DMZ najwyraźniej nie jest najlepsze, ponieważ krytycznie o grze wypowiadał się ekspert FPS-ów, Shroud.

Po miesiącach oczekiwania wreszcie zobaczyliśmy gameplay z trzeciego trybu Call of Duty: Modern Warfare 2. Pierwsze wrażenie DMZ najwyraźniej nie jest najlepsze, ponieważ krytycznie o grze wypowiadał się ekspert FPS-ów, Shroud.

Trzeci tryb każdego Call of Duty jest zawsze głośnym przedmiotem dyskusji. Kampania i multiplayer to nieodłączne tryby każdej odsłony, ale dodatkowo deweloperzy zawsze serwują graczom jeszcze jedną atrakcję. Najpopularniejszą z możliwości jest oczywiście zombie, które na razie nie zawitało niestety do MW2. Zamiast tego do gry trafiło DMZ.

Reklama

Z okazji zbliżającej się premiery Warzone 2 oraz DMZ Activision zorganizowało wydarzenie dla popularnych content creatorów, gdzie mogli zapoznać się z rozgrywką obu trybów i nagrywać materiały dla swoich fanów. Mamy więc za sobą wieczór pełny dyskusji o nowym battle royale i trzecim trybie Call of Duty: Modern Warfare 2.

Jedną z osób, która bardzo krytycznie wypowiedziała się na temat trybu DMZ był Shroud, nazywając go delikatnie usprawnionym trybem Plunder. Zdaniem popularnego streamera nie można nawet powiedzieć, że jest to casualowa wersja Escape from Tarkov. DMZ brakuje bardzo dużo do DFT. Tryb ten jest bliski Call of Duty, nie wprowadza aż tak dużo nowości i brakuje mu hardcore’owego aspektu EFT.

Sytuacji nie ułatwiały również regularnie błędy, które Shroud podsumował przypomnieniem, że DMZ wychodzi za tydzień, 16 listopada. Możemy spodziewać się okazjonalnych bugów w DMZ, co na pewno nie wpłynie pozytywnie na odbiór tego trybu. Zdaniem Shrouda problemy lezą już u podstaw i dużo brakuje temu trybowi do konkurencji.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Call of Duty | Call of Duty: Modern Warfare 2
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy