Reklama

​CS:GO. Valve chwali się wynikami gry z okazji jej 10-lecia. Fani oburzeni

Gromki jęk zawodu unosi się ze strony społeczności graczy Counter-Strike: Global Offensive. Nie tak wyobrażano sobie obchody 10-lecia kultowej już przecież taktycznej strzelanki od Valve. Nie przeszkadza to jednak producentom w pochwaleniu się wynikami i liczbami produkcji, która na rynku debiutowała już dekadę temu.

O tym, że CS:GO traktowane jest przez Valve po macoszemu - wiemy nie od dzisiaj. By dobitniej się o tym przekonać, wystarczyło poczekać do okrągłego jubileuszu, czyli 10-lecia istnienia popularnej strzelanki.

Społeczność gry na fakt związany z nadchodzącym dużym świętem CS:GO robiła sobie ogromne nadzieje związane z tym, co producenci mogą zaimplementować do swojego flagowego dzieła. Najczęściej na forum wymieniano tickrate 128 na oficjalnych serwerach, nową wersję anti-cheata oraz... przejście na silnik Source 2.

Reklama

Tymczasem co otrzymali fani CS’a? Kapsułkę z naklejkami na 10-lecie istnienia gry, babeczkę z odznaką i charakterystycznym kurczakiem z napisem 2012-2022 i debiut mapy Tuscan we wszystkich grywalnych trybach.

Valve chwali się wynikami Counter-Strike: Global Offensive

Gracze CS:GO zawiedzeni są jak nigdy, ale w żaden sposób nie przeszkadza to deweloperom w podsumowaniu minionego okresu i zaprezentowaniu wszystkim kilku interesujących liczb. Na oficjalnym blogu Valve przyznało, że ostatni rok w historii gry był tym najbardziej pomyślnym.

W produkcji gościło ponad 20 milionów unikalnych graczy każdego miesiąca. Finał turnieju PGL Antwerp Major pomiędzy Na’Vi a FaZe Clanem przyciągnął w szczycie rekordowe 2,7 mln oglądających. Ponadto swoje dołożyła również społeczność gry, która zebrała ponad 70 mln dolarów na cele profesjonalnych graczy, drużyn i organizacji.

"Przyszłość nie może wyglądać jaśniej" - czytamy w podsumowaniu.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: CS:GO | Valve
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy