ESL Pro League: Koszmar ENCE trwa. Kolejna porażka w ważnym turnieju
ENCE w polskim składzie we wtorek zadebiutowało w ESL Pro League w Counter-Strike’u 2. Nasi rodacy wraz z Duńczykiem trafili do grupy C, w której na pierwszy ogień zmierzyło się z GamerLegion, w którym występuje snax. Niestety przebieg meczu nie był pomyślny dla zawodników ENCE.
Polska drużyna ENCE w Counter-Strike 2 w ostatnich tygodniach była w sporym kryzysie. Występ naszych rodaków podczas PGL Major w Kopenhadze oraz brak kwalifikacji do IEM w Dallas nie napawały optymizmem. W obu rozgrywkach ENCE zaprezentowało się bardzo słabo, wręcz rozczarowująco. Podopieczni Kubena postanowili wdrożyć kilka zmian taktycznych, lecz te personalne na razie nie wchodzą w grę. Pozycję zmienił m.in. Paweł "dycha" Dycha, który przeżywał mocniejszy kryzys. Dużym sprawdzianem dla ENCE będzie występ w ESL Pro League. Pierwszym rywalem było międzynarodowe GamerLegion z Januszem "snax" Pogorzelskim w składzie. Mecz niestety nie rozpoczął się dobrze.
Na Anciencie wybranym przez Polaków mecz rozpoczął się optymistycznie. ENCE wygrało rundę pistoletową i szybko wyszło na dwupunktowe prowadzenie. Jednak był to w zasadzie koniec dobrych informacji o grze naszych reprezentantów. GamerLegion po stronie antyterrorystów było bardzo skuteczne w obronie. W kolejnych fragmentach wygrali oni aż dziewięć rund, oddając zaledwie jedną. Dlatego też po pierwszej połowie na tablicy widniało prowadzenie rywali Polaków 9:3. Po zmianie stron Polacy również zdobyli dwie premierowe rundy. To jednak nie pomogło w odwróceniu wyniku spotkania. GamerLegion wygrało całą mapę 13:6 i Polacy byli w ogromnych tarapatach.
Na Overpassie GamerLegion kontynuowało swoją świetną dyspozycję. Błyskawicznie "snax" wraz z kolegami wyszli na prowadzenie 4:0, stawiając pod ścianą reprezentantów naszego kraju i Duńczyka. ENCE podniosło się, odrabiając część strat po stronie defensywnej. Pierwsza część zakończyła się wynikiem 7:5 dla GamerLegion, co mogło dawać odrobinę nadziei Polakom. Niestety druga pistoletówka należała ponownie dla GamerLegion. Członkowie składu tej formacji powiększyli przewagę aż do pięciu punktów po 15 rundach. Wynik 10:5 był niezwykle trudny do odwrócenia przez ENCE. Kolejne rundy należały już niemal wyłącznie do GamerLegion. 13:6 był wynikiem, który w pełni oddawał przebieg potyczki.
Jednak porażka nie sprawia, że Polacy są eliminowani z ESL Pro League. W meczu dolnej drabinki zagrają przeciwko Bad News Kangaroos. Mecz zaplanowany jest na środę.