Reklama

Fani Counter-Strike'a czekali na to przez lata! Legenda wraca do gry!

W historii Counter-Strike’a niewiele jest map, które przeszły do historii i uwielbiane są przez graczy po 25 latach od zaprojektowania. Przykładem takiej lokacji jest właśnie Train. Jednak przez ponad trzy lata mapa była niedostępna na najważniejszych turniejach w CS:GO, a potem w CS2. Teraz jednak nastąpił jej powrót.

Train jedną z legendarnych map Counter-Strike’a

Train jest jedną z pierwotnych map w historii Counter-Strike’a. Jej debiut przypadał na 23 grudnia 1999 roku, więc łatwo jest obliczyć, że znana jest graczom od ponad ćwierćwiecza. Lokacja została zaprojektowana przez Kanadyjczyka Chrisa Maira. Według wizji autora jest ona położona w Rosji i zadaniem graczy jest podłożenie ładunku wybuchowego lub ocalenie wagonów pociągów przed atakiem terrorystycznym. Nasz cel się różni w zależności od tego, po której stronie konfliktu gramy w aktualnym momencie. Przez lata mapa była wielokrotnie modyfikowana na różne sposoby. Ważną datą w jej historii był 1 lipca 2014 roku.

Reklama

To właśnie wtedy przeniesiono tę lokację do grupy map rezerwowych i oznaczało to, że tymczasowo na Trainie nie były rozgrywane oficjalne spotkania esportowe w Counter-Strike: Global Offensive. Po kilku miesiącach przerwy, a dokładnie 10 grudnia tego samego roku dodana została do gry w ramach operacji Vanguard w nieco przerobionej wersji, jednak nie oznaczało to powrotu do puli map turniejowych. To się stało dopiero 31 marca 2015 r. Od tego momentu Valve nanosiło jedynie kosmetyczne poprawki i Train nie przechodził gruntownych zmian.

Producenci zdecydowali się usunąć mapę z głównych lokacji dopiero w maju 2021 roku. Wówczas spotkało się to z dużym niezadowoleniem wśród społeczności graczy. Traina zastąpił Ancient, który do dziś jest jedną z kluczowych map. Jednak po latach nieobecności fani "pociągów" mają w końcu powody do zadowolenia.

Train wrócił do puli map, a w mediach społecznościowych entuzjazm

O powrocie znanej od ponad ćwierćwiecza mapy mówiło się już od pewnego czasu. Sam producent CS2 dawał pewne sygnały w mediach społecznościowych o tym, że powrót Traina może być szybszy, niż wielu może się wydawać. Nieco zaskakująco, 14 listopada tuż po północy czasu polskiego zdecydowano się na ważną aktualizację. Otóż właśnie wtedy Valve Corporation oficjalnie potwierdziło powrót Traina do gry. Wdrożono aktualizację, która zajmuje 8,5 GB przestrzeni na dysku. Informacja ta spotkała się z dużym entuzjazmem w mediach społecznościowych zarówno organizacji esportowych, jak i zawodników.

Polakom szczególnie dobrze kojarzy się Train. Przed laty polskie drużyny były bardzo mocne w międzynarodowych rozgrywkach na tej mapie. Szczególnie wiele pojedynków wygrywało Virtus.pro w czasach swojej świetności. Jednak obserwatorzy CS:GO, którzy od lat śledzą esport, zapewne dobrze pamiętają o nieszczęśliwie przegranym Trainie podczas ELEAGUE Major Atlanta 2017, gdzie Polacy z Virtus.pro na decydującej lokacji ulegli duńskiemu Astralis i wypuścili z rąk drugi triumf w turnieju rangi Major.

Train został teraz dodany do trybów Competetive, Deathmatch oraz Casual. Gracze będą zapewne musieli poświęcić teraz trochę czasu na to, by oswoić się z powracającą po latach mapą, a profesjonaliści będą musieli opracować nowe taktyki, które pozwolą na uzyskanie przewagi nad rywalami. Miejmy nadzieję, że Polacy ponownie będą bardzo dobrze odnajdywać się na "pociągach".

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Counter-Strike | Valve
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy