FIFA 22: Ten youtuber sprawdził formę Polaków w meczu z Wyspami Owczymi
W czwartek na PGE Stadionie Narodowym odbył się mecz w ramach eliminacji do Euro 2024, w którym Polacy zmierzyli z Wyspami Owczymi. Nasi rodacy wygrali to starcie, choć nie było to łatwe spotkanie. Jeden z youtuberów wcześniej postanowił dokonać symulacji meczu. Jego przebieg był zaskakujący.
Piłkarska reprezentacja Polski w ostatnich miesiącach miała bardzo duże problemy wizerunkowe oraz sportowe. Biało-Czerwoni ulegli Czechom i Mołdawii w eliminacjach na przyszłoroczne Mistrzostwa Europy, a następnie Robert Lewandowski udzielił bardzo mocnego wywiadu stacji Eleven Sports oraz kanałowi Meczyki. Wszystko to sprawiało, że wokół kadry zrobiło się bardzo gorąco. Tym bardziej zwycięstwo przeciwko amatorskim piłkarzom z Wysp Owczych musiało być formalnością. Tak się jednak nie stało.
Polacy do 70. Minuty bardzo męczyli się z rywalami, strzelając dwa gole i wygrywając 2:0 dopiero w ostatnich dwudziestu minutach gry. Oba gole strzelił kapitan reprezentacji po rzucie karnym i świetnym technicznym strzale z pola karnego. Przed tym spotkaniem jeden z youtuberów znany w sieci pod pseudonimem EmkaTeam Games postanowił dokonać symulacji starcia w grze FIFA 22. Czy tym razem Polacy wygrali z większą łatwością?
Okazuje się, że wirtualni piłkarze z naszego kraju jeszcze gorzej rozpoczęli spotkanie z Wyspami Owczymi, niż to było w rzeczywistości. Już w 25. minucie Farerzy strzelili gola na 1:0. Autorem trafienia był Hallur Hansson, pomocnik aktualnie grający w rodzimej lidze. Dopiero w 41. minucie Polacy wyrównali. Stało się to za sprawą pięknego strzału zza pola karnego w wykonaniu Piotra Zielińskiego. Do przerwy utrzymał się wynik remisowy.
Polacy wyszli na prowadzenie dopiero w 57. minucie, a autorem trafienia był Robert Lewandowski. Gol napastnika FC Barcelony nie był gorszej urody niż uderzenie Zielińskiego z pierwszej połowy. Wydawało się, że Polacy teraz już będą kontrolowali wynik spotkania, ale nic bardziej mylnego. Niefrasobliwość formacji defensywnej wykorzystał ponownie Hansson i znów Wyspy Owcze remisowały z Polakami.
Decydujący cios jednak padł ze strony naszych rodaków. Bramkę na 3:2 zdobył Karol Świderski i wówczas rozwiązał się przysłowiowy worek z bramkami. Kolejne dwa trafienia dołożył Lewandowski, a mecz zakończył się wynikiem 5:2. Kibice oglądający czwartkowy mecz na Stadionie Narodowym z pewnością mogą żałować, że nie zobaczyli widowiska z tyloma golami.