Reklama

FIFA 23: Rosja wykluczona z gry!

​To, co było do przewidzenia, właśnie stało się faktem. EA Sports poinformowało, że usuwa rosyjskie kluby i reprezentację tego kraju z najnowszej części serii gier FIFA. Decyzja ta jest oczywiście pokłosiem wojny wywołanej przez Rosję przeciwko Ukrainie 24 lutego tego roku. Studio poinformowało o tym w specjalnym oświadczeniu.

Rosja wykluczona ze społeczeństwa gamingowego

2 marca, czyli zaledwie nieco ponad tydzień po ataku Rosji na Ukrainę, studio EA Sports poinformowało, że usuwa ze swoich produkcji reprezentację Rosji oraz kluby z tego kraju. Była to oczywista reakcja na bestialski atak armii Władimira Putina na sąsiednią Ukrainę. Decyzja ta spotkała się z wielkim uznaniem graczy.

Nikt nie chciał, by Rosja nadal była promowana w tak znanych tytułach jak FIFA 22 czy NHL 22. W tej pierwszej z gier usunięto kluby i reprezentację "Sbornej", natomiast z gry o hokeju zdecydowano się zlikwidować kadry Rosji oraz Białorusi, która oficjalnie popiera wojnę wywołaną przez Putina. Wydawało się, że był to jedyny słuszny ruch ze strony kanadyjskiego studia. Inni producenci gier również stosowali różne banicje w stosunku do Rosji.

Reklama

Studio Square Games zablokowało dostęp do swoich produktów dla Rosjan i Białorusinów, a na podobne ruchy zdecydowały się też CD Projekt RED, Blizzard Entertainment czy Epic Games. To ostatnie studio zorganizowało nawet zbiórkę pomocy dla Ukrainy, w której finalnie zebrano ogromną kwotę pieniężną, opiewającą na sumę 150 milionów dolarów.

Takiej pomocy ze środowisk gamingowych nikt się nie spodziewał. Po raz kolejny ta branża pokazała, że potrafi działać prawdziwe cuda w bardzo trudnych chwilach dla Europy i świata. Teraz pomimo tego, że media znacznie mniej informują o sytuacji u naszych wschodnich sąsiadów, konflikt nadal istnieje i zbiera swoje śmiertelne żniwa. EA Sports nie zamierza przestawać w bojkocie Rosji. Znamy już decyzję studia w sprawie FIFA 23, ostatniej części tej legendarnej serii.

Rosja znika z najnowszej FIF-y!

20 lipca opublikowano pierwszy trailer z gry. EA Sports poinformowało również oficjalnie, że premiera produkcji nastąpi 30 września, czyli za nieco ponad trzy miesiące. Gracze jak co roku mają wielkie oczekiwania od sztandarowej produkcji "Elektroników". Wiemy, że po raz kolejny ambasadorem FIF-y jest francuski napastnik PSG Kylian Mbappe. Nie jest to nic dziwnego, gdyż 24-latek jest jedną z najbardziej medialnych postaci w świecie piłki nożnej.

Teraz szerokim echem odbiła się kolejna decyzja EA Sports. Okazuje się, że w najnowszej FIF-ie nie będziemy mogli grać reprezentacją Rosji oraz rosyjskimi klubami. Studio opublikowało nawet oficjalne oświadczenie w tej sprawie.

Co to oznacza dla polskich kibiców? Otóż na pewno w grze nie będzie dostępny chociażby Maciej Rybus, który zdecydował się związać przed kilkoma tygodniami ze Spartakiem Moskwa. To jedyny Polak, który zdecydował się na pozostanie w rosyjskiej lidze po wybuchu wojny. Swoją decyzję argumentował względami rodzinnymi.

Piłkarz ma żonę Rosjankę i ich wspólne dziecko również wychowuje się w tym kraju. Nie wiadomo także czy w grze pojawią się rosyjskie stadiony, lecz można zakładać, że również nie.

Nie wiadomo również czy Rosjanie jakkolwiek odpowiedzą na tę decyzję "Elektroników". Można podejrzewać jednak, że mogą szykować jakiś "odwet" i w najbliższych godzinach będzie jakaś reakcja ze strony Rosji.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: FIFA 23
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy