Reklama

FIFA: Messi i Ronaldo zaliczą wkrótce spadek oceny ogólnej? Zastąpi ich Lewandowski?

​Cristiano Ronaldo i Leo Messi to dwa nazwiska, które od wielu lat rozgrzewają serca i wyobraźnię wszystkich fanów futbolu na całym świecie. Ci dwaj piłkarze zdominowali piłkę nożną przez lata. Wiele wskazuje jednak na to, że czasy Messiego i Ronaldo powoli przemijają. Prawdopodobnie będzie to widoczne w grze FIFA 23. Czy nową największą gwiazdą serii będzie Robert Lewandowski?

Ronaldo tytanem od niemal 20 lat

Od niemal dwóch dekad na światowych boiskach słyszymy o Cristiano Ronaldo. Słynny Portugalczyk w 2003 roku wyjechał ze swojego kraju i trafił do wielkiego Manchesteru United. Rok później zdobył z reprezentacją narodową pierwszy znaczący sukces - dotarł do finału Mistrzostw Europy rozgrywanych właśnie w Portugalii. O geniuszu skrzydłowego "Czerwonych Diabłów" świat usłyszał zatem bardzo szybko - Ronaldo wówczas miał zaledwie 19 lat.

Reklama

Młodzian szybko stał się czołowym graczem drużyny Sir Alexa Fergusona. Grał wówczas u boku takich legend jak Paul Scholes, Ryan Giggs, Rio Ferdinand czy Roy Keane. W 2008 roku po raz pierwszy w karierze sięgnął po trofeum Ligi Mistrzów. Wówczas jego Manchester pokonał w finale londyńską Chelsea po rzutach karnych. Co ciekawe, swojej jedenastki nie trafił Ronaldo, ale to nie przeszkodziło w ostatecznym triumfie.

Później przyszła długa przygoda ze słynnym Realem Madryt. W zespole "Królewskich" Ronaldo stał się gwiazdą największego formatu. To w barwach "Los Blancos" zdobył aż cztery Złote Piłki, wymieniając się tym trofeum jedynie z Lionelem Messim. Wraz ze stołecznym klubem z Hiszpanii sięgał również czterokrotnie po trofeum Ligi Mistrzów.

Jednak kolejne lata nie były już usłane różami dla portugalskiego gwiazdora. Po odejściu z Madrytu i zmianie klubu na Juventus, forma zaczęła wyraźnie spadać. Ronaldo już nie był tą maszyną, którą znaliśmy z poprzednich lat. Słynny CR7 zdobywał wyraźnie mniej goli, a na najlepszego zawodnika na świecie coraz mocniej wyrastał kapitan naszej reprezentacji, czyli Robert Lewandowski. Podobnie sprawa ma się z Messim.

Leo Messi fatalny w Paryżu

Transfer Messiego do francuskiego PSG był jedną z największych sensacji na rynku transferów piłkarskich ostatnich lat. Argentyńczyk po kilkunastu latach spędzonych w Barcelonie postanowił dołączyć do katarskiego projektu.

Jednak Messi może bardzo żałować podjęcia przygody z Paryżem. Wielokrotny zdobywca Złotej Piłki razi nieskutecznością. Wielu uważało, że wicemistrz świata z 2014 roku będzie zdobywał seryjnie gole w lidze francuskiej, jak miał to w zwyczaju w Primera Division, nic jednak bardziej mylnego.

W osiemnastu kolejkach Lique 1 gwiazdor zdobył jedynie dwa gole. Zdecydowanie lepiej wygląda jego bilans w Lidze Mistrzów, gdzie w siedmiu meczach trafiał pięciokrotnie do siatki rywali. Jednak w europejskich pucharach kapitan reprezentacji Argentyny już nie będzie zdobywał goli, gdyż paryżanie odpadli w 1/8 finału przeciwko Realowi Madryt.

Wielu piłkarskich ekspertów jest wręcz w szoku, że tak mocno w dół poszła forma wielkiego Leo Messiego. Dyspozycja zarówno Ronaldo, jak i Messiego może mieć wpływ na statystyki w następnej części serii FIFA.

Czekają nas niższe statystyki w FIFIE dla Ronaldo i Messiego?

Gracze przyzwyczaili się, że przez wiele lat zarówno Messi, jak i Ronaldo mieli najwyższe w grze statystyki. Oscylowały one wokół 92 lub 93 punktów umiejętności. To się jednak powinno już niebawem zmienić. Obaj piłkarze już są dość wiekowymi piłkarzami, a ich statystyki regularnie się pogarszają.

Istnieje zatem duże prawdopodobieństwo, że EA Sports zareaguje na ten stan rzeczy i nieco obniży wirtualne umiejętności tych dwóch legend futbolu. Patrząc na obecny rynek piłkarski, naturalnym kandydatem na największą gwiazdę gry jest Robert Lewandowski.

Kapitan reprezentacji Polski wprawdzie również nie jest najmłodszym piłkarzem (w tym roku skończy 34 lata), lecz statystyki Polaka nie pozostawiają złudzeń, że to właśnie "Lewy" jest aktualnie najlepszym graczem na świecie. Kibice w naszym kraju z pewnością czekają na tę historyczną chwilę.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: FIFA
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy