Reklama

Gwiazda streamingu udawała problemy psychiczne, by zdobyć popularność?

Ciemne chmury nad dużym internetowym twórcą, Tylerze Blevinsie, znanym szerzej jako "Ninja". W mediach społecznościowych wybrzmiała ogromna krytyka na Amerykanina. Internauci zarzucają gwieździe Twitcha wykorzystywanie pozornych problemów ze zdrowiem psychicznym do powiększania swoich zasięgów.

"Ninja" to gruba ryba w świecie streamingu. 31-latek na przestrzeni całej kariery zbudował wokół siebie prawdziwe, liczne i oddane grono fanów. Choć były profesjonalny zawodnik Halo swój okres świetności na platformie Twitch.tv ma już za sobą, to nadal jest ikoną tego serwisu. Blevins posiada największą liczbę obserwujących go osób i nic nie wskazuje na to, by w tej materii miało coś się zmienić.

Niestety jednak w ostatnim czasie o popularnym streamerze zrobiło się bardzo głośno, a jego zagrywki zainicjowały w sieci naprawdę spory skandal. Podczas jednej z ostatnich transmisji prowadzonej na Twitchu, "Ninja" nagle opuścił rozgrywkę w grze Fortnite i zakończył nadawanie na żywo.

Reklama

Wszystko wydało się o tyle dziwne, że w przeszłości popularny Amerykanin nie wykazywał podobnych zachowań. Publika zgromadzona na jego transmisji mocno zaniepokoiła się faktem, a do całej sprawy doszły jeszcze kolejne dziwne okoliczności. "Ninja" w mediach społecznościowych pozmieniał nazwy swoich profili i podkreślił w jednym wpisie, że potrzebuje przerwy od wszystkiego. Dodał, że nie wie kiedy i gdzie powróci.

Niemal natychmiastowo zrodziło to szereg spekulacji. Problemy psychiczne, związkowe, w relacjach, a może zwykłe wypalenie? Takie były najczęstsze dywagacje ze strony internautów.

Wszystko to mistyfikacja, by zdobyć rozgłos?

Po kilku dniach od tamtych incydentów "Ninja" jak gdyby nigdy nic umieścił w swoich mediach społecznościowych film promujący jego najnowszą akcję... Streamer ujawnił, że nie będzie transmitował na wyłączność na platformie Twitch. Od 9 września jego kariera może nabrać rozpędu, ponieważ fani twórcy będą mogli doglądać jego poczynania... na wszystkich kanałach: na Instagramie, Twitterze, YouTube oraz Twitchu.

W sieci wybrzmiały liczne słowa krytyki, które spadły na amerykańską gwiazdę. Blevinsowi zarzucono bagatelizowanie problemów związanych ze zdrowiem psychicznym i chęć wybicia się oraz zwiększenia swoich zasięgów poprzez wzbudzenie kontrowersji. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że wielu jego oddanych fanów na poważnie troszczyło się o losy i zdrowie 31-latka.

Internetowe kampanie rządzą się swoimi prawami. Trudno jednoznacznie uznać, czy promocja uskuteczniana przez "Ninję" jest wątpliwa moralnie. Na pewno wiele tych kwestii leży w obszarach subiektywizmu.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: ninja | twitch.tv | Fortnite
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy