Reklama

Gwiazda Twitcha przechodzi na platformę Kick.com!

Kick.com to obecnie największy konkurent Twitcha na rynku platform dla streamerów. Serwis sponsorowany przez internetowe kasyno rozwija się w bardzo szybkim tempie. Teraz podpisał umowę z jednym z największych twórców na świecie.

Kick.com przedarł się szturmem na rynek platform do streamowania

Kick.com to platforma, która powstała w końcówce ubiegłego roku. Jej twórcy - kasyno oparte o systemy płatności związane z kryptowalutami - Stake.com zrobili sporo, by wielu ludzi się o tej witrynie dowiedziało. Przede wszystkim przyciąga ona twórców bardzo atrakcyjnym podziałem pomiędzy platformą a streamerami, gdyż jest to 95 do 5. Oznacza to, że aż 95 procent zarobków zachowuje dla siebie influencer, co jest znacznie korzystniejsze niż na przykład na Twitchu.

Kilku polskich znanych twórców również już przeniosło się na ten serwis. Najgłośniejszymi postaciami są: Sergiusz "Nitro" Górski (konsekwencja bana na YouTube i Twitch), Szymon "Szymool" Besser czy Amadeusz Ferrari z Natanem Marconiem. Jednak ambicje Kicka kroczyły dużo dalej niż ściągnięcie największych twórców z lokalnych rynków.

Reklama

Na przejście do Kicka zdecydował się m.in. szachowy arcymistrz Amerykanin Hikaru Nakamura, który na Twitchu był jednym z największych popularyzatorów szachów. "Zielona" platforma teraz zakontraktowała prawdziwą gwiazdę streamingu znaną wcześniej od lat z transmitowania na platformie należącej do Amazona.

Wielka gwiazda streamingu podpisała umowę z Kickiem!

Mowa o Kanadyjczyku Félixie Lengyelu, znanym szerzej jako "xQc". Mężczyzna na Twitchu zebrał 11,8 mln obserwujących jego kanał. Tym samym był jednym z najbardziej rozpoznawalnych streamerów na całym świecie. Mężczyzna gromadził na swoich transmisjach nawet kilkadziesiąt tysięcy widzów jednocześnie. Jego content był zazwyczaj zróżnicowany. Czasami był to "IRL", czasami gry wideo, a jeszcze, kiedy indziej demonstrował inne aktywności.

Teraz Kick.com poinformował o transferze Lengyela, co jest bardzo dużym wstrząsem na rynku platform do streamowania. Kanadyjczyk ma zarobić 100 milionów dolarów na mocy umowy Ruch ten można porównać z tym, co przed kilku laty wykonał Ninja ze Shroudem, gdy opuścili Twitcha na rzecz projektu Microsoftu - serwisu Mixer.com. Ten jednak zanotował szybki spadek, a obaj wspomniani twórcy powrócili do Twitcha. Trudno na razie jednak mówić, jaki los czeka Kicka. Platforma od miesięcy rozwija się bardzo mocno, przyciąga kolejnych twórców i nic nie wskazuje na to, by tendencja ta mogła się szybko odwrócić.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Twitch | Kick
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy