IEM Katowice 2023: Rosyjski zawodnik uhonorowany prestiżową nagrodą w Spodku
Nie milknie echo sobotniej esportowej rywalizacji podczas turnieju Intel Extreme Masters rozgrywanego w katowickim Spodku. Organizatorzy zmagań przyznali kilka prestiżowych statuetek dla najlepszych zawodników i najlepszej formacji ubiegłego roku. Jedną z nagród otrzymał perspektywiczny 17-letni Rosjanin Ilya "m0NESY" Osipov.
Uhonorowanie zawodników i drużyny odbyło się dokładnie między pierwszy, a drugim starciem półfinałowym. Podczas IEM Katowice 2023 przyznano łącznie trzy nagrody w kategoriach: najlepszego zawodnika, najlepszej drużyny i największego objawienia minionego 2022 roku.
Jako pierwszy na dużej scenie katowickiego Spodka zameldował się reprezentant formacji G2 Ilya "m0NESY" Osipov, do którego powędrowała nagroda dla największego objawienia roku ubiegłego. Młody Rosjanin od ponad dwunastu miesięcy rywalizuje na najwyższym poziomie profesjonalnej sceny Counter-Strike: Global Offensive. Pomimo nie tak dużego doświadczenia, gracz sięgnął wraz ze swoją formacją już po kilka triumfów na dużych turniejach m.in. ich łupem padł turniej BLAST Premier: World Final 2022 z zawrotną pulą pół mln dolarów.
Według ekspertów "m0NESY" to jeden z największych, jeśli nie największy talent profesjonalnej sceny. Niemal wszyscy wieszczą Rosjaninowi świetlaną przyszłość na esportowych arenach CS:GO. 17-latek pomimo tego, że na topowym poziomie bryluje dopiero od roku, to zdążył zaskarbić sobie szerokie rzesze fanów.
Katowicki Spodek przywitał tego zawodnika bardzo ciepło. Nie brakowało owacji i oklasków. To ciekawy i historyczny moment, zważając na to, że inni Rosjanie, drużyna Outsiders, jeszcze dzień wcześniej otrzymała ogromne gwizdy i buczenie podczas meczu z ukraińskim Natus Vincere.
Warto jednak dodać, że historia wspomnianego Outsiders jest nieco inna. Drużyna ta występowała nominalnie jako Virtus.pro. Po agresywnej inwazji wojsk Putina na tereny Ukrainy, formacja zmuszona została do porzucenia swojej narodowej flagi i zmiany nazwy drużyny, z porzuceniem logotypu formacji Virtus.pro.
Niesmak jednak pozostał, a w dużej mierze to zasługa kontrowersyjnych wypowiedzi włodarzy organizacji Virtus.pro, którzy wielokrotnie podkreślali, że nie rozumieją nałożonych na nich sankcji i wykluczania ich przez organizatorów dużych turniejów.