Kod źródłowy League of Legends wystawiony przez hakerów na aukcję
Nie milknie echo głośnego cyberataku, którego ofiarą padł producent gry League of Legends - firma Riot Games. Hakerzy mieli wykraść kod źródłowy kilku gier z portfolio twórców. Ponadto w ich ręce wpadło także oprogramowanie anty-cheat Packman. Napastnicy zażądali okupu od Riot, a po odmowie zapłaty, wystawili wszystkie pliki na aukcję.
Atak potwierdzony został przez Riot Games kilka dni temu. Twórcy popularnych gier takich jak: League of Legends, Valorant czy Teamfight Tactics przyznali, że hakerom udało się wykraść kody źródłowe kilku gier, ale nie przejęli danych osobowych graczy. Dowiedzieliśmy się także, że producenci powiadomili organy ścigania i aktywnie z nimi współpracują.
Podobnie jak było w przypadku cyberataku na Rockstar Games i wycieku kilku gigabajtów danych i filmów z niewydanej gry GTA VI, napastnicy tym razem również zażądali sowitego okupu. Kwotę, jaką podali, miała opiewać na okrągłe 10 mln dolarów. Oczywiście studio Riot Games pozostało nieugięte i nie przystało na warunki napastników.
Oferta okupu spełzła na niczym, więc hakerzy dali o sobie znać raz jeszcze. Kod źródłowy z gry League of Legends, jak również oprogramowanie Packman (starsza wersja anty-cheata w LoLu i Valorancie) trafiły na aukcję, gdzie cena wywoławcza za wykradzione pliki wynosi... 1 mln dol.