Reklama

Kolejne problemy "NitroZyniaka"? Urząd przygląda się działaniom

Sergiusz "NitroZyniak" Górski ostatnio ma dużo problemów związanych ze swoją działalnością w sieci. Popularny youtuber wraz z Rafałem "Takefun" Górniakiem, jest współwłaścicielem firmy cbdexe.pl. Okazuje się, że ta działalność znalazła się pod lupą Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta.

Duże problemy "Nitro"

"Nitro" nie może zaliczyć ostatnich tygodni do najbardziej udanego okresu w swoim życiu. Kilkanaście dni temu YouTube usunął mu dwa kanały, na których tworzył content w sieci. Jeden z nich miał ponad dwa miliony subskrybentów i służył głównie do publikowania filmów, a drugi natomiast był narzędziem do streamowania. Oficjalnym powodem blokady obu kont było unikanie blokady sprzed kilku miesięcy.

Wielu jednak zakłada, że prawdziwym powodem usunięcia Górskiego z YouTube’a było jego toksyczne zachowanie na przestrzeni wielu lat, a jeszcze bardziej zaznaczone przez kanał "Nie wiem, ale się dowiem". Film ten wstrząsnął polskim internetem, a działalność "Nitro" była nawet poruszana z mównicy sejmowej. Teraz nad twórcą internetowym zbierają się kolejne czarne chmury. 27-latek może mieć problemy z jednym ze swoich sklepów - tym razem z branży konopnej.

Reklama

Urząd przypatruje się działalności youtuberów

Od dwóch lat "Nitro" wraz z Rafałem "Takefun" Górniakiem prowadzą sklep zajmujący się sprzedażą produktów konopnych. Wokół tej firmy narasta coraz więcej wątpliwości w sprawie składu produktów. Według informacji serwisu Weednews.pl zajmującego się tematyką konopii, w publicznej informacji na stronie sklepu brakuje certyfikatów poświadczających pełne spektrum kannabinoidów produktach.

Zaprezentowane badania dotyczą wyłącznie obecności THC, CBG oraz CBD. W tej sprawie wysłano zażalenie do UOKiK, które nie zignorowało pisma i postanowiło zbadać sprawę. Urząd poinformował o tym w komunikacie wysłanym do mediów.

Jak na razie nie wiadomo nic na temat dalszego przebiegu postępowania. Obu twórców prawdopodobnie w najbliższym czasie czeka wnikliwa kontrola jakości produktów. Jeśli nieprawidłowości zostaną wykazane, wówczas prawdopodobnie czekać będzie ich kara finansowa.

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy