Reklama

Legenda esportu zbanowana na Twitchu. Co było powodem decyzji?

Wiktor "TaZ" Wojtas jest niewątpliwie jedną z największych legend Counter-Strike’a w historii sceny esportowej tytułu od Valve Corporation. 37-latek przez ostatnie ponad 20 lat osiągał największe sukcesy w esporcie, a teraz zajmuje się streamowaniem. Były polski gracz będzie musiał jednak odpocząć na kilka dni od tej profesji.

Wiktor "TaZ" Wojtas streamerem po karierze

Wiktor "TaZ" Wojtas 31 marca zakończył oficjalnie swoją karierę esportową. Polska legenda światowego Counter-Strike’a przez ponad 20 lat zdobywał fragi dla wielu drużyn najpierw w Counter-Strike’u 1,6, a następnie w CS:GO. Wojtas zdobywał wielokrotnie najcenniejsze tytuły na światowej scenie esportowej, zyskując ogromny podziw zarówno wśród fanów, jak i innych profesjonalnych zawodników. "TaZ" miał zawsze opinię zawodnika, który grał czysto i uczciwie, także zachowując się w ten sposób poza serwerem. Od kiedy jest już po karierze, może skupić się w większym wymiarze na prowadzeniu transmisji na żywo na platformie Twitch.tv.

Reklama

Były polski zawodnik w ostatnim czasie mocno zagrywał się w wersji beta Counter-Strike’a 2. Jest to naturalny ruch po tym, jak przez ponad 20 lat grał zawodowo właśnie w produkcję od Valve’a. Zazwyczaj jego partnerami z drużyny są bliscy znajomi, twórcy internetowi czy też profesjonalni zawodnicy. "TaZ" niestety teraz będzie musiał odpocząć od streamowania. Powodem jest niespodziewany ban

Niespodziewany ban dla "TaZa"

W czwartkowy wieczór "TaZ" jednak niespodziewanie został zbanowany przez serwis należący do Amazona. Sprawa była o tyle interesująca, że nikt nie wie, za co dokładnie został ukarany gracz w przeszłości reprezentujący barwy m.in. Virtus.pro, z nim samym włącznie. Wojtas nigdy nie należał do agresywnie zachowujących się osób w internecie, więc sprawa jest tym bardziej mocno tajemnicza.

Polak w jednym z komentarzy w serwisie X.com (dawniej Twitter) ujawnił, że oficjalnym powodem zakazu są "nienawistne określenia lub symbole", które miałyby być demonstrowane podczas transmisji na Twitchu. Jednak zarówno widzowie, jak i sam Wojtas kompletnie nie wiedzą, która z sytuacji mogła przyczynić się do zbanowania. Jest to pierwsza tego typu kara dla 37-latka. Teraz "TaZ" popełnił mocny wpis informujący o kolejnej przeszkodzie.

Okazuje się, że z karą wiążą się też nieco inne konsekwencje. W piątek legenda esportu zakomunikowała, że ban potrwa aż siedem dni. Trzeba przyznać, że jest to bardzo surowa kara, jak na twórcę, który po raz pierwszy dostaje blokadę streamowania. Były polski profesjonalny gracz nadal utrzymuje, że nie zna powodu, dla którego otrzymał bana. Kolejnym problemem jest to, że nie może grać ze znajomymi, którzy aktualnie prowadzą transmisję na Twitchu.

Regulamin zabrania grania z osobą zbanowaną na Twitch.tv podczas jednoczesnej transmisji na tej platformie. Dlatego też Wojtas jest w tej sprawie podwójnie poszkodowany. Trzeba przyznać, że sprawa jest bardzo tajemnicza. Wiele wskazuje na to, że Wojtas prawdopodobnie mógł użyć nieświadomie określenia, które jest uznawane za nieakceptowalne przez zarządców Twitcha.

Problemem jest jednak fakt, że powód dokładnie nie został podany ze strony moderacji, więc zbanowany twórca nawet nie może wyciągnąć żadnych wniosków z tego, jaki popełnił błąd. Tygodniowa kara sugeruje to, że użyte określenie jest bardzo mocno na cenzurowanym przez fioletową platformę i dlatego też banicja jest tak bardzo zdecydowana.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: CS:GO
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy