Overwatch 2. Blizzard wyłączył aim assist w crossplayu
Konsolowi gracze będą musieli zrezygnować z crossplaya albo przyzwyczaić się do nowych warunków. Blizzard zdecydował się wyłączyć asystę celowania dla graczy konsolowych rywalizujących z PC.
Jeszcze kilka lat temu crossplay pomiędzy konsolami a PC nie był tak popularny. Każdy trzymał się swojej platformy, rywalizował z równymi sobie graczami i nie musiał się martwić o to, jakich akcesoriów używają do celowania. Teraz crossplay jest już niemalże standardem w grach multiplayer, co zrodziło niekończące się dyskusje na temat różnic pomiędzy klawiaturą i myszką a kontrolerem.
Naturalne jest, że myszka do FPS-ów nadaje się znacznie lepiej. Zapewnia dużo większą kontrolę, precyzję i swobodę celowania. Można również szybko obracać się w kierunku, z którego padają strzały i co za tym idzie, szybciej reagować na informacje pochodzące z gry. Większość konsolowych FPS-ów zawsze miała jednak asystę celowania, pomagającą utrzymać celownik na przeciwniku, która przez ostatnie lata Call of Duty i Halo pokazała, że różnica pomiędzy myszką a kontrolerem nie jest aż tak duża.
Temat asysty celowania zaadresował ostatnio Blizzard w Overwatchu 2. Gra ma wiele problemów i nie należy niestety do najlepszych premier tego roku, ale kiedy większość graczy oswoiła się już z głównymi mankamentami, zaczęli dogłębniej oceniać decyzje deweloperów. Gracze konsolowi wyjątkowo niezadowoleni są z tego, że asysta celowania jest wyłączona, kiedy korzystamy z crossplayu.
Rozwiązanie to wydaje się o tyle dziwne, że podczas crossplayu nie można brać udziału w grach rankingowych. Rozrywka grup graczy złożonych z posiadaczy różnych platform opiera się głównie na trybach Arcade i Quick Play. Mogłoby się oczywiście okazać, że konsolowi gracze zyskują przewagę w niektórych sytuacjach, gdyby asysta nie była odpowiednio zbalansowana, ale nie powinno to boleć nikogo w Quick Playach.