Reklama

PGL Major 2024: ENCE uratowało się z opresji! Polacy ze zwycięstwem w Danii!

To nie było łatwe spotkanie ENCE. Polska drużyna zagrała w późny niedzielny wieczór przeciwko międzynarodowemu Movistar KOI w ramach drugiej rundy Fazy Otwarcia PGL Major 2024 w Kopenhadze. Pomimo bardzo emocjonującego przebiegu mapy, to podopieczni Kubena mieli powody do świętowania i wygrali całe spotkanie 16:12. Mecz był istnym rollercoasterem.

Słodko-gorzka pierwsza połowa

ENCE słabo rozpoczęło PGL Major w Kopenhadze. W pierwszym spotkaniu po bardzo emocjonującym spotkaniu ulegli brazylijskiemu Imperial 19:22. Drugim rywalem polskiego składu jest Movistar KOI. Mecz w systemie BO1 rozegrany został na mapie Nuke.

Niestety początek dla Polaków grających po stronie atakującej nie był pozytywny. Międzynarodowy skład wygrał rundę pistoletową, a zaraz potem kolejną odsłonę, obejmując dwupunktowe prowadzenie. Na szczęście ekipa z naszego kraju szybko otrząsnęła się po mocnym początku KOI i doprowadziła do remisu 2:2, a chwilę później pierwszy raz w tym spotkaniu ENCE osiągnęło dla siebie korzystny rezultat.

Reklama

Od tego momentu Polacy zdominowali swoich przeciwników, notując serię wygranych. Movistar KOI było kompletnie zaskoczone tym, jakie taktyki na zaatakowanie bombsite’ów mają podopieczni "kubena". Jednak w końcu udało im się przerwać serię pięciu z rzędu wygranych rund przez ENCE.

Przed dziewiątą rundą wzięli przerwę techniczną, co skutkowało pozytywnym efektem - doprowadzeniem do remisu 5:5 po następnych dwóch wygranych rundach. KOI napędziło się bardzo mocno i ostatecznie wygrało pierwszą połowę 7:5. Polacy musieli poprawić swoją grę po defensywnej stronie, by móc wygrać to starcie.

Wielki powrót ENCE po zmianie stron

Niestety druga pistoletówka w meczu ENCE z KOI znów została przegrana przez Polaków. Fatalne otwarcie ENCE sprawiało, że nasi rodacy zaczynali mieć trudną sytuację do odrobienia. Przy wyniku 10:5 dla Movistar KOI zaczęło się robić naprawdę niebezpiecznie. Błyskotliwe ataki rywali po stronie terrorystów kompletnie dezorientowały Polaków, którzy momentami byli wręcz bezradni.

W pewnym momencie wydawało się, że ENCE odzyskuje oddech na Nuke. Niestety było to tylko chwilowe wrażenie. Movistar KOI nie miało żadnych problemów z tym, by zdobywać kolejne fragi, a dodatkowo pomagał im sprzyjający timing. Przy wyniku 12:7 Polacy dokonali fantastycznego powrotu. ENCE wygrało aż pięć rund z rzędu i doprowadziło do kolejnej już tego dnia dogrywki.

ENCE rozpoczęło dogrywkę po stronie antyterrorystów. Trzeba przyznać, że nasi gracze świetnie czuli się po stronie broniącej. Wygrali wszystkie trzy rundy pierwszej połowy i mieli aż trzy punkty meczowe. Po zmianie stron wykorzystali już pierwszy z nich i ostatecznie wygrali 16:12. Kolejne starcie Polaków już w poniedziałek.

ENCE  - Movistar KOI 16:12 (Nuke)

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: PGL Major | Counter-Strike 2
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy