Platforma streamerska Kick rośnie w siłę. Twitch ma się czego obawiać
Od debiutu Kicka na rynku streamerskim mija praktycznie półtora roku. Serwis należący do kryptowalutego kasyna Stake.com zaczyna siać coraz większe zamieszanie w streamingu. W minionym miesiącu platforma zaliczyła kilka istotnych kamieni milowych na swojej drodze.
Na przestrzeni swojego istnienia Kick rozwinął się w gargantuicznym tempie. Włodarze platformy dbają o to, by był to serwis sprzyjający zarówno streamerom (np. w proporcjach dzielenia się przychodami ze swoimi twórcami), jak również widzom (liczne ulepszenia odtwarzacza czy debiut dedykowanej aplikacji mobilnej).
Wydaje się, że to Kick, a nie YouTube, stanowi aktualnie większe zagrożenie pozycji Twitcha. Ta ostatnia platforma to prawdziwy hegemon streamingowej branży. Amazon zbudował markę, której siła i kondycja rynkowa, przynajmniej na razie, nie jest w żaden sposób zachwiana. Czy tak będzie zawsze? Trudno w tej chwili spekulować.
Warto jednak zwrócić uwagę na kilka liczb i statystyk związanych z Kickiem. Serwis StreamCharts przedstawił rozbudowane wyniki osiągnięte przez Kicka w minionym maju bieżącego roku. Okazuje się, że główny konkurent Twitcha może pochwalić się kilkoma ważnymi rekordowymi rzeczami.
Po raz pierwszy w swojej historii Kick osiągnął rekordową liczbę widzów przekraczającą 1 milion. Średnia widownia wyniosła z kolei 263 854 widzów i był to trzeci miesiąc z rzędu (od marca), kiedy zielona platforma streamerska przekroczyła w tej kategorii barierę 200 tys. średniej widowni.
O 25% wzrosła też liczba aktywnych kanałów na Kicku, co wskazuje, że zainteresowanie nadawaniem w tym serwisie jest całkiem spore. Warto też wspomnieć o skumulowanym miesięcznym czasie oglądania transmisji na Kicku, który wyniósł 183,8 mln godzin. Dla porównania w kwietniu wskaźnik ten zatrzymał się na 150 mln godzin.