Rainbow Six Siege otrzyma nowy system anty-cheat. Czym jest Mousetrap?

Rainbow Six Siege jak przystało na sieciową rywalizacyjną strzelankę, mierzy się ze sporą liczbą cheaterów, którzy poprzez nielegalny sprzęt i oprogramowanie próbują stworzyć sobie nieuczciwą przewagę nad innymi jednostkami biorącymi udział w rozgrywce. Rozmach oszustów jest spory i dotyczy większości poziomów rozgrywkowych.

Ubisoft jest świadomy tego problemu. Deweloperzy już zapowiedzieli walkę z cheaterami i zaprezentowali światu swoje nowe prototypowe autorskie rozwiązanie o nazwie Mousetrap. System zagości w grze wraz z aktualizacją R8S1.2 i może przynieść wybawienie wszystkim konsolowym graczom Rainbow Six Siege.

Konsolowi gracze domyślnie w rozgrywce używają dedykowanego kontrolera. Niestety coraz częściej zaobserwować można zjawisko, kiedy to nieuczciwe jednostki podłączają poprzez XIM APEX czy Cronus Zen klawiatury i myszy. W ten sposób wymiernie wpływają na większą czułość, lepszą celność i poprawiony czas reakcji - gdy przystępują do rywalizacji ze zwykłymi graczami korzystającymi z kontrolera.

Mousetrap, czyli rozwiązanie Ubisoftu ma przeciwdziałać tego typu praktykom. Pułapka na myszy to technologia wykrywająca oszustów grających na konsolach na innych urządzeniach niż kontrolery. System, kiedy już wykryje takiego delikwenta, wygeneruje mu większy czas opóźnienia, który stopniowo będzie się wydłużał. Z takowym opóźnieniem cheater będzie musiał rozegrać jeszcze kilka rund, nawet jeśli odłączy sprzęt dający mu przewagę.

Chociaż Mousetrap jest w fazie testowej, już dał się w znaki cheaterom i dostarczył Ubisoftowi sporo informacji o nieuczciwych graczach. "Dokładnie wiemy, którzy gracze podszywają się i kiedy to robią. Wiemy również, że na najwyższych rangach oszuści stają się jeszcze bardziej powszechni" - wyjaśnił Jan Stahlhacke z zespołu programistów Rainbow Six Siege.

Czy Mousetrap okaże się rewolucją, dowiemy się już niebawem. System zadebiutuje przy okazji aktualizacji R8S1.2.