Rewolucja na Twitchu. Streamerzy będą zarabiać jeszcze więcej
Branża streamerska w ostatnim czasie doczekała się gigantycznych wręcz wzrostów. Nie jest żadną tajemnicą, że w sektorze tym zarobki potrafią być naprawdę lukratywne. Okazuje się, że gigant tej branży czyli serwis Twitch jeszcze w większym stopniu chce zadbać o twórców nadających na tej platformie.
Streaming coraz częściej utożsamiany może być z prawdziwym zawodem. Z każdym rokiem przybywa nowych twórców próbujących swojej szansy w popularnych serwisach przeznaczonych do nadawania na żywo. Doskonale zdaje sobie o tym sprawę Twitch, portal należący do grupy Amazon. Z oficjalnego bloga dowiedzieliśmy się, że w samym 2022 roku wszyscy streamerzy zarobili w serwisie ponad miliard dolarów.
Teraz te zarobki mogą być jeszcze większe, a wszystko za sprawą zmian i nowej polityki serwisu. Narzędziem, które zadebiutuje na Twitchu jest Sound Bites, specjalny alert dźwiękowy umożliwiający widzom płacenie za interakcje z twórcą i wspieranie go. Rozwinięta zostanie także funkcja Cheering o lepsze możliwości personalizacji i rozpoznawania preferencji widzów.
Poprawkom ma ulec także aplikacja mobilna. Możliwe będzie wyświetlanie nadchodzących transmisji danego twórcy. Poza tym nie do końca wiadomo, jakie jeszcze zmiany w tym zakresie zajdą, ale według właścicieli serwisu, służyć mają one generowaniu lepszych zarobków. Z nowości warto jeszcze wspomnieć o funkcji Przypięte klipy, które będą składać się z 20 wybranych przez streamera filmików z kanału. Ich działanie to nic innego jak swoista wizytówka kanału.
Zmianie ulega także system reklam na Twitchu. Dzięki wbudowanemu menedżerowi streamer będzie miał większą i łatwiejszą kontrolę nad reklamami wyświetlanymi na jego transmisjach. Przejrzyściej działać ma także funkcja wyświetlania reklam, która w pierwszej połowie bieżącego roku funkcjonować będzie na wygodniejszych dla widza zasadach.
Nie da się ukryć, że ofensywę Twitcha z czystym sumieniem można nazwać sporą rewolucją. Liczba zmian i nowości zapowiedzianych na najbliższe dni może być w pewien sposób nawet nieco przytłaczająca. Najprawdopodobniej zintensyfikowane działanie serwisu ma pomóc w utrzymaniu jego wysokiej konkurencyjności, a przypomnijmy, że konkurencja nie śpi, bowiem sporo twórców przeszło już i realizuje swoje transmisje na innych platformach, m.in. YouTube Gaming i zyskującym na znaczeniu Kicku.
O wszystkich teraźniejszych i nadchodzących zmianach na Twitchu przeczytacie na oficjalnym blogu.