Reklama

Robert Lewandowski usunięty z Bayernu w zapowiedzi współpracy z KONAMI

​Nazwisko Roberta Lewandowskiego rozpala wyobraźnię kibiców na całym świecie. Wybitny polski napastnik jest bliski przeniesienia się do FC Barcelony. Jednak zanim to się oficjalnie nie stanie, ten będzie zawodnikiem Bayernu Monachium. Klub z Bawarii pominął jednak Polaka przy zapowiedzi współpracy z KONAMI. To bardzo wymowny gest ze strony mistrza Niemiec.

"Lewy" obrał kurs na Barcelonę

Sprawa transferu Roberta Lewandowskiego do FC Barcelony rozgrzewa fanów piłki nożnej na całym świecie. Szczególnie zaangażowani są ci z Niemiec oraz Hiszpanii, gdyż to klubów z ich krajów dotyczy cała sprawa. Popularny "Lewy" już na koniec ubiegłego sezonu przyznał, że nie chce grać dłużej w Bayernie Monachium. Relacje Polaka z monachijskim klubem są bardzo napięte.

Reklama

Obie strony publicznie w mediach przepychały się słownie. Jednak wiele wskazuje na to, że Lewandowski opuści drużynę mistrzów Niemiec jeszcze tego lata. Polakowi został zaledwie rok do końca kontraktu i już w styczniu może podpisać umowę z nowym klubem, lecz wtedy klub z Bawarii nic nie zarobi na swoim wybitnym strzelcu.

Włodarze klubu poinformowali, że mogą rozmawiać o transferze, jeśli otrzymają propozycję na poziomie 50-60 milionów euro. Nieoficjalnie mówi się jednak, że oferta Barcelony opiewająca na około 50 milionów euro bez bonusów powinna usatysfakcjonować Niemców. Jak na razie, taka nie została wysłana, więc Lewandowski musi uzbroić się w cierpliwość.

Saga transferowa powinna jednak zakończyć się w ciągu najbliższych dwóch tygodni. Tyle czasu bowiem pozostało do rozpoczęcia przygotowań Bayernu do nowego sezonu. Jednak już mamy pewne sygnały, które wskazują na to, że Bayern postawił "krzyżyk’ na Polaku w zespole z Monachium. W środę opublikowana została zapowiedź nowej współpracy Bayernu z KONAMI. Okazuje się, że brakuje w niej wzmianki o współpracy z Polakakiem. Jest to bardzo znamienna sytuacja.

Lewandowski poza Bayernem - póki co w grze

Zazwyczaj w tego typu akcjach promocyjnych udział biorą najlepsi zawodnicy klubów. Oni są wizytówką zespołu i to ich wizerunek przyciąga najmocniej. Nie ma wątpliwości, że największą gwiazdą Bayernu jest Lewandowski. Polak przez osiem lat występował na Allianz Arena. W 375 meczach zdobył 344 gole, co pokazuje fantastyczną skuteczność kapitana reprezentacji Polski.

Jednak Bayern zdaje się być w tym temacie nieustępliwy. Do tego stopnia, że Polak nie wystąpił w trailerze, który miał za zadanie ogłosić przedłużenie współpracy Bawarczyków z japońskim studiem KONAMI.

Bayern jest jednym z klubów, które są ambasadorami marki eFootball. To gra, która przez wiele lat znana była graczom i kibicom pod nazwą Pro Evolution Soccer i dwa lata temu przeszła gruntowny rebranding. Od ubiegłego roku natomiast produkt ten przeszedł na model free to play, więc jest dostępny do pobrania całkowicie za darmo.

Brak "Lewego" w zapowiedzi współpracy nie musi skutkować brakiem piłkarza w całej grze eFootball. FC Barcelona, do której wybiera się wybitny Polak również ściśle współpracuje z KONAMI, więc postać Lewandowskiego również powinna zagościć w eFootball, lecz w barwach "Dumy Katalonii".

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Robert Lewandowski
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy