Reklama

Streamerka zmuszona do przerwania transmisji. Wszystko przez stalkera

Streamerka funkcjonująca w sieci pod pseudonimem "Meowko" po raz kolejny spotkała się z nietypową sytuacją, która przydarzyła jej się podczas jednej z transmisji. Gwiazda internetu zmuszona została do przerwania nadawania na żywo z plaży... Powodem niepokojące zachowanie pewnego nieznajomego.

"Meowko" to japońska streamerka, która swoją działalność w branży rozwija już od ponad czterech lat. Celebrytka posiada w serwisie Twitch.tv blisko 290 tys. obserwujących. Duża część jej transmisji potrafi przyciągnąć nawet 2 tys. widzów oglądających jej poczynania.

Kanał influencerki opiera się w dużej mierze na nadawaniu w kategorii "Rozmowy". "Meowko" integruje się w ten sposób ze swoją publiką podczas luźnych pogawędek, nierzadko prowadzonych w nadmorskiej scenerii.

Reklama

Jedna z ostatnich takich transmisji, prowadzona z plaży nie skończyła się jednak po myśli popularnej gwiazdy. Spokojny stream zakłócony został przez niepokojącego nieznajomego. "Meowko" w pewnym momencie wyszeptała do swoich widzów, że zaczyna się martwić o siebie i swoje rzeczy, bowiem dziwny osobnik od jakiegoś czasu bacznie jej się przygląda i próbuje ją "otoczyć".

Popularna Japonka zmuszona została więc do przedwczesnego zakończenia plażowej transmisji. "Chcę teraz szybko wrócić do domu. Przepraszam za to, ale mam nadzieję, że mnie rozumiecie" - dodała na końcu celebrytka i wyłączyła kamerkę, z której nadawała.

Streamerki nadające poza domem bardzo często spotykają się z różnymi nietypowymi sytuacjami. Wynika to oczywiście z dużej rozpoznawalności, jaką cieszą się gwiazdy internetu. Niestety zdarza się, że pewne sytuacje potrafią przybrać nieoczekiwany, a czasem nawet dosyć niebezpieczny obrót.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Twitch
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy