Trwa review bombing Overwatcha 2. Premiera na Steamie koszmarem dla Blizzarda
Mogliśmy spodziewać się takiego obrotu wydarzeń. Chwilę po debiucie Overwatcha 2 na Steamie gracze zaczęli dawać Blizzardowi do zrozumienia, co myślą o ich sequelu.
Problemy Overwatcha 2 sięgają premiery podstawowej wersji gry pod koniec zeszłego roku. Wielu fanów pierwszej części doceniło wprowadzone zmiany, ucieszyła ich możliwość powrotu do popularnego shootera oraz fakt, że popularność gry znów rośnie. Wydawało się, że Overwatch odżył, Blizzard wyciągnął wnioski z popełnionych błędów i drugi raz nie zrobi tego samego.
Niedługo po premierze gracze jednocześnie zgodnie stwierdzili również, że Overwatch 2 nie zasługuje na miano sequela. Zmieniło się zdecydowanie za mało, aby zrekompensować fanom uśmiercenie pierwszej części na ładnych parę lat. Ponadto z czasem rosły wątpliwości względem modelu monetyzacji, a sezony zaczęły nużyć.
Oliwy do ognia dolał fakt, że Blizzard niedawno anulował większość swoich planów na stworzenie trybu PvE. Kiedy ogłaszano trwające prace nad sequelem, jednym z powodów tej decyzji miała być atrakcja dla fanów PvE. Obiecywano misje fabularne oraz drzewka umiejętności dla wszystkich bohaterów. Ostatecznie z planów tych zrezygnowano.