Twitch w 2023 roku. Najpopularniejsze gry, streamerzy i kategorie
W 2023 roku Twitch obfitował w wiele interesujących momentów. Na platformie zrodziły się także intrygujące, często kontrowersyjne trendy, o których mówiło się przez kolejne miesiące. Jak największa platforma streamerska poradziła sobie w minionych 12 miesiącach?
Ibai "Ibai" Llanos to twórca, którego kojarzy bardzo szerokie grono odbiorców Twitcha. Hiszpański twórca w przeszłości organizował wiele popularnych przedsięwzięć. Swego czasu wspólnie z piłkarzem Gerardem Pique podjęli się organizacji pierwszych mistrzostw świata w podbijaniu balona. Impreza cieszyła się wówczas olbrzymim zainteresowaniem.
W 2023 roku Ibai rozbił bank, przy okazji zawieszając serwery Amazona. Streamer zorganizował galę bokserską dla celebrytów o nazwie La Velada del Ano, która zgromadziła na piłkarskim stadionie Civitas Metropolitano ponad 70 tys. widzów. Transmisja z tej gali prowadzona była na Twitchu.
Podczas wydarzenia padł rekord oglądalności w historii tego serwisu. W momencie szczytowym pojedynki pięściarskie oglądało blisko 3,5 miliony osób... na więcej nie pozwoliły wspomniane serwery Amazona, które po prostu nie wytrzymały tak olbrzymiego przeciążenia. Tak czy inaczej - wynik Ibaia przejdzie do historii i nie wiadomo czy prędko zostanie pobity przez kogokolwiek.
Kilkanaście lat temu, kiedy jeszcze Twitch funkcjonował pod nazwą Justin.tv i nie był własnością grupy Amazona, tworzony był z myślą o transmitowaniu elektronicznej rozrywki - najprościej rzecz ujmując - zmagań w grach wideo. Taki profil witryny udało się utrzymać przez naprawdę długi okres.
Teraz Twitch to już nieco inaczej wyglądający twór, na którym można transmitować praktycznie wszystko. Kilkanaście miesięcy temu pisaliśmy o trendzie, który sprawia, że Twitch coraz rzadziej utożsamiany jest z szeroko pojętym esportem i branżą gier wideo. Na platformie dominować zaczyna kategoria ‘Rozmowy’, a poświadczają o tym suche statystyki.
Rzeczona kategoria w ostatnim roku oglądana była najchętniej. Mamy tu do czynienia z prawdziwą dominacją. Tego typu transmisje były oglądane łącznie przez... prawie 3,1 mld godzin! Dla porównania transmisje z gry GTA V zanotowały wynik na poziomie 1,33 mld godzin, a League of Legends znajdujące się na najniższym stopniu podium - 1,32 mld godzin.
W ubiegłym roku tę kategorię zdominował Fortnite, dystansując m.in. VALORANTA, Apex Legends czy Call of Duty: Modern Warfare II. Nie ma w tym jednak nic dziwnego. Popularny battle royale od Epic Games w samej końcówce roku przeżył swój prawdziwy renesans.
Deweloperzy wprowadzili do gry tryb OG Fortnite, czyli klasyczny powrót do pierwszych sezonów gry, na które nostalgicznie spogląda wielu weteranów tejże produkcji. Nieco później Fortnite otrzymał bardzo dużą aktualizację, która zaimplementowała tryb LEGO - tak naprawdę całkowicie nową grę, mocno wpadającą w gusta milionów.
Przejdźmy teraz do bardziej globalnych statystyk największej witryny streamerskiej, jaka działa na rynku. W ostatnim roku wzrosła średnia liczba transmitujących kanałów, ale praktycznie w każdej innej kategorii odnotowano spadki. Łączna liczba wszystkich prowadzonych na żywo transmisji zmalała o ponad 2%.
Jeszcze gorzej było w przypadku średniej całkowitej widowni Twitcha, która obniżyła się o przeszło 130 tys. widzów względem poprzedniego roku. To przełożyło się też na sumaryczną liczbę godzin spędzonych przez widownię platformy na wszystkich kanałach. Ta spadła o 5,2%.
