Twitch w opałach. Nagie transmisje zaczynają wymykać się spod kontroli
Twitch znajduje się aktualnie w potrzasku. Decyzje właścicieli platformy podjęte kilka dni temu zaczynają zbierać nieciekawe żniwa. Chodzi oczywiście o ekspozycję nagości i erotyzmu w największym na świecie serwisie streamerskim.
Kilka dni temu Twitch pokusił się o wprowadzenie rewolucyjnych i jednocześnie kontrowersyjnych zmian. Zliberalizowano regulamin, przyzwalając na artystyczną nagość: taniec erotyczny, body art., twerking, a także prezentowanie biustu i pośladków. Bardzo szybko, z nadzieją nabicia dużej oglądalności, do akcji wkroczyły streamerki.
Transmisje zaczęły przybierać coraz dziwniejszy obrót. Kategoria "Sztuka" zalana została wszelkiej maści erotyzmem, co wywindowało tę tematykę na sam szczyt najchętniej oglądanych sekcji tematycznych na Twitchu. Platforma zdała sobie sprawę z tego, że wprowadzenie tak radykalnych przepisów to jeden krok za daleko.
Dosłownie dwa dni po liberalizacji regulaminu właściciele podjęli decyzje o wycofaniu przyzwolenia na eksponowanie erotyki na Twitchu. To jednak zmieniło tak naprawdę niewiele w nastawieniu streamerek.