Reklama

Twitch ze zmianami. Chodzi o religię, LGBTQ+ i drażliwe tematy

Twitch - platforma znana z nieskrępowanej wymiany opinii i debat - właśnie wprowadziła nowe zasady dla transmisji obejmujących "polityczne i wrażliwe tematy społeczne". Każdy stream poświęcony takim kwestiom, jak prawa LGBTQ+, konflikty zbrojne czy religia będzie musiał być wyraźnie oznaczony, aby widzowie z góry wiedzieli, czego się spodziewać.

W skrócie:

  • Od teraz wszelkie transmisje na Twitchu dotyczące m.in. praw LGBTQ+, wojen i tematów religijnych wymagają specjalnego oznaczenia "Polityka i Wrażliwe Tematy Społeczne".
  • Etykieta nie będzie wymagana przy neutralnych, edukacyjnych materiałach bez wyraźnego stanowiska politycznego. Przykładem może być omawianie zasad wyborczych bez agitacji.
  • Nowe przepisy mają na celu ochronę społeczności przed treściami, które mogłyby wywołać kontrowersje, ale Twitch wciąż podkreśla, że nie zamierza ograniczać wolności słowa.

Reklama

Ruch Twitcha, aby wyraźnie oznaczać transmisje o politycznych i wrażliwych społecznie tematach, jest odpowiedzią na narastające kontrowersje wokół treści publikowanych na platformie. Chociaż Twitch od lat przyciągał użytkowników z różnych środowisk - od graczy, przez artystów, po komentatorów politycznych - to wzrost liczby transmisji o mocno kontrowersyjnych treściach sprowokował firmę do działania. Teraz, jeśli w centrum transmisji znajdą się takie tematy, jak prawa człowieka, kwestie rasowe, sprawy LGBT czy militarne konflikty, streamerzy będą zobowiązani dodać stosowne oznaczenie "Polityka i Wrażliwe Tematy Społeczne".

Jakie treści wymagają oznaczenia? Przede wszystkim debaty z udziałem polityków, dyskusje o procesach wyborczych, transmisje z protestów czy rozmowy o ustawodawstwie dotyczącym praw kobiet i mniejszości. Na liście znajdziemy też dyskusje na tematy związane z religią, imigracją, a nawet wojną i polityką zagraniczną. Twitch nadal pozwala na swobodną wymianę poglądów, ale dodanie tej etykiety ma ułatwić użytkownikom świadome wybieranie treści, z którymi chcą się zetknąć.

Co istotne, nowe zasady nie obejmują materiałów edukacyjnych, jeśli ich celem jest obiektywne przedstawienie faktów bez wyraźnego zajęcia stanowiska. Na przykład streamer omawiający, jak działa system wyborczy w USA, lub zachęcający do głosowania bez wchodzenia w polityczne spory, nie musi stosować oznaczenia. Twitch zaznacza, że "sporadyczne" odniesienia do polityki czy kontrowersyjnych tematów również nie wymagają dodawania etykiety. To zapewne ucieszy tych streamerów, którzy nie zawsze mogą przewidzieć, w którą stronę rozwinie się ich transmisja na żywo.

Oprócz nowych wymagań dotyczących treści Twitch ogłosił stanowisko wobec nienawiści i dyskryminacji. Po ostatnich oskarżeniach o islamofobię i antysemityzm prezes, Dan Clancy, stanowczo podkreślił, że na platformie nie ma miejsca na rasizm, nienawiść ani żadne przejawy agresji. Jak zaznaczył, Twitch stara się zapewniać bezpieczną przestrzeń dla wszystkich użytkowników i aktywnie pracuje nad tym, aby żaden z jego członków nie czuł się zagrożony czy wykluczony. Twitch umożliwia użytkownikom dzielenie się szeroką gamą opinii, jednak firma kładzie nacisk na to, że treści obraźliwe czy promujące nienawiść nie będą tolerowane.

Clancy zapewnił, że decyzja o nowych oznaczeniach powstała w porozumieniu ze społecznością. Wielu użytkowników wyraziło obawy, że Twitch jako otwarta platforma może nie dostarczać odpowiednich narzędzi, które pozwolą im na zachowanie bezpiecznej przestrzeni. "Miliony streamerów mają różnorodne poglądy i przekonania. Wiele z nich jest akceptowalnych na naszej platformie, mimo że mogą być kontrowersyjne dla niektórych widzów. Ale Twitch to nie miejsce na niechęć czy agresję wobec kogokolwiek" - dodał Clancy. Platforma w dalszym ciągu pracuje nad rozbudową wytycznych, aby zapewnić, że mowa nienawiści i wszelkie formy agresji nie będą tolerowane.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: twitch.tv
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy