Reklama

Zabezpieczenia w Counter-Strike 2 już złamane? Cheater wszedł do gry

Na transmisji na żywo Timthetatmana - popularnego streamera doszło do zaskakującej sytuacji. W trakcie gry w betę Counter-Strike’a 2 twórca napotkał hakera. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że póki co dostęp do testowej wersji gry ma jedynie wąska grupa osób, zrzeszająca głównie profesjonalnych graczy oraz streamerów.

Cheater przyłapany na żywo

Ta feralna gra Timthetatmana w betę Counter-Strike’a 2 miała niczym szczególnym się nie różnić od poprzednich meczów, jakie rozegrał streamer. Wszyscy zawodnicy prawdopodobnie liczyli na dobrą zabawę i wspólne odkrywanie nowych błędów, które następnie mogliby przekazać twórcom, aby ci szybko wprowadzili poprawki. Nieoczekiwanie jednak podczas rozgrywki twórca w trakcie swojej transmisji na żywo napotkał cheatera. Było to bardzo zaskakujące, bowiem póki co dostęp do bety CS:2 ma jedynie wąska grupa osób, w której są głównie profesjonalni gracze.

Reklama

Było więc niemal jasne, że dostęp do gry uzyskała osoba z zewnątrz. Jak się później okazało, gracz o pseudonimie "13371488" sam przyznał później, że uzyskał wgląd w betę Counter-Strike’a 2 w sposób nielegalny. Pomoc mu w tym miał rzekomy bug. Póki co nie do końca wiadomo, w jaki sposób haker wykorzystał błąd w zabezpieczeniu Valve i dostał się do gry, lecz twórcy już zapowiedzieli, że będą się tej sytuacji bacznie przyglądać, aby takie sytuacje nie miały miejsca.

Beztroska cheatera nie trwała długo

Krótko po zakończeniu spotkania gracz, który uzyskał dostęp do bety Counter-Strike’a 2 poprzez wykorzystanie buga otrzymał bana, co możemy zauważyć na jego profilu Steam. Pozostaje pytanie, czy mocna reakcja ze strony Valve wynika jedynie z faktu cheatowania, czy też twórcy zamierzają z całą surowość piętnować takie zachowania.

Choć Valve za wszelką cenę chce walczyć z cheaterami, to przekazało dostęp do Counter-Strike’a 2 Hovikowi "KQLY’EMU" Tovmassianowi - niegdyś jednemu z topowych francuskich graczy CS:GO, który w 2014 roku otrzymał VAC Bana, używając nielegalnych oprogramowań na największych światowych turniejach. Taka postawa twórców gry z całą pewnością nie pomaga w walce z hakerami.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Counter-Strike 2
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy