"Żenada" - fani rozczarowani po premierze pierwszego odcinka GOATS

Sylwester Wardęga bardzo hucznie zapowiadał projekt GOATS, mówiąc, że z całą pewnością będzie to przedsięwzięcie, które odniesie spory sukces na polskim YouTubie ze względu na pewien powiew świeżości. Nic więc dziwnego, że naprawdę duże grono osób, widząc, iż z kanałem związani będą również Boxdel, Wojtek Gola, Kacper Błoński i Izak, miało przeogromne oczekiwania względem niego. Jednak wraz z premierą pierwszego odcinka otrzymaliśmy film na wzór telewizyjnego reality show, w którym "Crusher" stanął przed zadaniem wybrania swojej drugiej połówki spośród kilkudziesięciu dziewczyn, nie wiedząc jednocześnie, że zwyciężczyni będzie miała jeszcze alternatywę w postaci nagrody pieniężnej, w przypadku rezygnacji z randki.

Cały filmik oparty jest także na wielu nieprzyzwoitych, a wręcz niesmacznych żartach twórców, za które również bardzo mocno już się im oberwało. Kolejną kontrowersją może być fakt, iż ci zaprosili gościnnie do programu Sidneuke, która jakiś czas temu prowadząc auto, jednocześnie spoglądając na telefon, potrąciła psa i niespecjalnie przejmowała się tym faktem. Społeczność zarzuca również prowadzącym, a w szczególności Wardędze hipokryzje, wskazując, że bardzo często atakował polskich twórców za mało oryginalny kontent, który tworzą, a w tymczasem otrzymaliśmy od niego format inspirowany twórczością Teamu X, Cuta, Czvjnika, Airracka, Siedmena oraz Stuu, o czym ponadto możemy przeczytać w opisie odcinka.

Po dwudziestu godzinach od premiery pierwszego odcinka na kanale GOATS, film zgromadził prawie 600 tysięcy wyświetleń i trafił na pierwsze miejsce karty na czasie.