Amouranth zalana we łzach. Dziwny incydent na transmisji streamerki
Platformy streamerskie rodzą momentami bardzo nieprzewidywalne sceny. Podczas transmisji na żywo często dochodzi także do absurdalnych wydarzeń. Dobitnie po raz kolejny przekonała się o tym kontrowersyjna amerykańska streamerka Kaitlyn "Amouranth" Siragusa.
Amouranth to internetowa celebrytka nieustannie poszerzającą swoją działalność zarobkową. 30-latka pierwotnie wybiła się na mocno kontrowersyjnych transmisjach basenowych. Aktualnie gwiazda posiada szereg lukratywnych biznesów, włączając w to posiadanie stacji benzynowej czy akcji kilku znanych prężnie działających spółek.
Spore zamieszanie w sieci zrodziło się w momencie, gdy Amerykanka obwieściła światu, że podpisała kontrakt z platformą streamerską Kick.com, będącą własnością internetowego kasyna kryptowalutego Stake. Do czasu tego ogłoszenia Siragusa była kojarzona jedynie z Twitchem, największym tego typu serwisem działającym na rynku.
Wydawać by się mogło, że Amouranth na branży streamingowej nie tylko dorobiła się prawdziwej fortuny, ale także zjadła zęby i doświadczyła naprawdę wielu rzeczy, także tych negatywnych. Ostatnia sytuacja dobitnie zademonstrowała, że są takie momenty, które potrafią wywołać emocje nawet u tak dużej weteranki w branży streamerskiej.
Podczas wspólnej transmisji prowadzonej z twórcą "Ac7ionMan", widzowie zgromadzeni na czacie pokusili się o dosyć brutalny żart. Zaczęli masowo wysyłać donacje, prosząc rzeczonego streamera o to, by zaprowadził konie Amouranth do rzeźni na ubój. Taki obrót sprawy wprawił 30-letnią streamerkę w rozpacz, zwłaszcza, że tekstowe donacje zamieniły się w prawdziwy głos wydobywany z syntezatora mowy. Na transmisji polały się łzy.
Po czasie sytuacja została załagodzona, chociaż wątpliwe jest to, że ta dwójka streamerów poczyni kolejne wspólne transmisje. Konie to ulubione zwierzęta Amouranth, więc złośliwi widzowie doskonali wiedzieli jak uderzyć w ten sposób w najczulszy punkt kontrowersyjnej gwiazdy Twitcha i Kicka.