Reklama

Kontrowersyjne streamerki protestują przeciwko decyzjom platformy

​Na największej platformie do streamowania gier wideo i innych aktywności nie brakuje kontrowersji. Tym razem oburzenia nie kryją dwie kobiety, które według samych siebie zostały niesłusznie zbanowane. Wiele wskazuje na to, że to początek większego sporu.

Twitch od wielu miesięcy zmaga się z problemem roznegliżowanych kobiet. Oczywiście nie wszystkie użytkowniczki płci żeńskiej zajmują się kontrowersyjnym contentem, lecz większość tych najpopularniejszych owszem.

Zderza się to z ostrym sprzeciwem ze strony innych twórców i zwykłych widzów. Najczęściej padającym argumentem jest łatwa dostępność dla małoletniej publiczności.

Amerykańska platforma należąca do Amazona zaczęła walczyć z procederem kobiet streamujących z basenu w samym skąpym stroju kąpielowym. Zakazał transmitowania w kategorii "Rozmowy" i stworzył specjalny do tego dział, w którym dużo mniejsze są zarobki z reklam. 

Reklama

Spotkało się to z dużym oburzeniem ze strony bohaterek tego "trendu", a także z zadowoleniem jego przeciwników. Tych drugich wydawało się być więcej. Teraz dwie streamerki poszły na otwarty spór z Twitchem. Uważają one, że otrzymały niesłuszną blokadę na publikowanie swoich treści. Czym zatem zawiniły, że otrzymały karę?

Tylko w maju "SpoopyKitt" i "SpookyUnag" otrzymały zakaz streamowania za przebywanie w samym stroju kąpielowym.  Kobiety jednak nie zamierzają tej sprawy tak zostawić.

Uważają, że ich treści nie zmieniły się względem poprzednich miesięcy, a sam regulamin nie uległ modyfikacjom. Dlatego też niezrozumiała jest dla nich tego typu kara. 

Jak na razie administracja serwisu nie odniosła się w żaden sposób do stawianych zarzutów. Trudno jednak spodziewać się tego, że influencerki dowiodą swojej racji.


ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: twitch.tv
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy