Najpopularniejsze drużyny esportowe 2022 roku. Które formacje dominują rynek?
Sport elektroniczny przez ostatnie kilkanaście lat rozwinął się w niesłychanym tempie. Na rynku nadal powstają kolejne drużyny chcące podbić areny esportowe. Spekuluje się, że w kolejnych latach sport elektroniczny jeszcze w większym stopniu przybierze na znaczeniu. Jeśli jesteście ciekawi, które drużyny esportowe cieszyły się w 2022 roku największą popularnością, to prezentujemy ranking.
Początek minionego 2022 roku z całą pewnością należał do FaZe Clanu, amerykańskiej organizacji esportowej posiadającej swoje dywizje w kilku kluczowych esportowych produkcjach, spośród których największe sukcesy obserwować możemy na arenach profesjonalnej sceny CS:GO.
Międzynarodowy skład w pełni zdominował pierwsze sześć miesięcy 2022 roku w rzeczonej produkcji. Ekipa "karrigana" sięgnęła po zwycięstwa podczas: IEM Katowice, ESL Pro League Season 15, a także jako pierwsza niejednolita pod względem narodowym formacja zwyciężyła w turnieju rangi major - PGL Major Antwerp 2022. W drugiej połowie ubiegłego roku FaZe Clan doświadczył wyraźnej zadyszki, a dyspozycja samych graczy nie pozwoliła na zwycięstwa w kolejnych dużych rozgrywkach.
Według danych z Esports Charts FaZe Clan przyciągał podczas swoich meczów blisko 260 tys. widzów, generując przy tym łącznie przeszło 60 mln godzin oglądania zmagań tej formacji. Finałowe starcie przeciwko Natus Vincere podczas Antwerp Major 2022 oglądane było w szczycie przez 2,1 mln widzów.
Prawdopodobnie 2022 rok był najlepszym okresem w historii koreańskiej organizacji DRX. Poza całkiem sporymi sukcesami dywizji Valoranta, po największe laury sięgnęła drużyna DRX w League of Legends sensacyjnie rozprawiając się z faworyzowanym T1 podczas Worlds 2022.
Mecze DRX w ostatnich dwunastu miesiącach przyciągnęły na transmisjach średnio 480 tys. widzów. Z rekordowym wynikiem mieliśmy z kolei do czynienia przy okazji wspomnianego finałowego starcia przeciwko T1. Wówczas w momencie kulminacyjnym mecz oglądało ponad 5 mln widzów.
Counter-Strike: Global Offensive w ponad dziesięcioletniej historii istnienia miał swoje ery dominacji konkretnych drużyn. Pamiętamy o hegemonii NiPu, nie zapominamy również o wielu miesiącach świetnie dysponowanego fnatic czy fantastycznych Brazylijczykach z Luminosity Gaming (późniejsze SK Gaming). Rok 2021 był okresem całkowitej dominacji superteamu Natus Vincere, który triumfował na każdym niemal turnieju, na którym brał udział.
Potem przyszedł rok 2022 i nastąpił całkowity zjazd formy połączony dodatkowo z przetasowaniami w składzie zasłużonej drużyny. Tak czy inaczej ukraińska ekipa z fenomenalnym "s1mplem" znalazła się na zaszczytnym 3. miejscu tego rankingu.
NaVi w minionych dwunastu miesiącach przyciągnęło średnio 384 tys. widzów oglądających zmagania tej ekipy, a łączna liczba oglądanych godzin z udziałem ukraińskiego zespołu wyniosła 74,5 mln.
Drugie miejsce w naszym zestawieniu to żywy przykład na to, ile w obecnym sporcie elektronicznym znaczą produkcje mobilne. RRQ Hoshi jest indonezyjską organizacją partycypującą w wielu mobilnych grach, ze szczególnym wyróżnieniem na Mobile Legends: Bang Bang, czyli popularnego w Azji tytułu z gatunku MOBA.
RRQ Hoshi w minionym roku przyciągnął podczas jednego meczu w szczycie aż 2,8 mln widzów, a średnia widzów przy zmaganiach tej formacji wyniosła 750 tys. jednocześnie oglądających.
Niekwestionowanym królem esportu 2022 roku zostaje T1. Koreańska drużyna rywalizująca w League of Legends wygenerowała największe liczby związane z oglądalnością i popularnością.
Chociaż T1 sensacyjnie poległo w finale Worlds 2022 z DRX, to transmisja z tego meczu przyciągnęła w szczycie 5,1 mln widzów. W rozrachunku ogólnym, mecze z udziałem T1 oglądane były średnio przez 675 tys. widzów, a wskaźnik łącznej liczby oglądanych godzin tej formacji zatrzymał się na 113 mln.