Nietypowy sposób na odkurzanie? Taki jest trend na Twitchu
Twitch na przestrzeni ostatnich miesięcy potrafi bardzo mocno zaskakiwać. Administracja serwisu należącego do Amazona banuje za nietypowe, stosunkowo małe występki, by tolerować sytuacje, które mogą budzić ogromne oburzenie u wielu widzów. Tym razem jesteśmy świadkami kolejnej mody, która może stać się wiralowym trendem. Mowa o...odkurzaniu. Jednak czynność ta jest prowadzona w ten sposób, by miała ona seksualny charakter. Jak na razie nie wiemy, czy administracja platformy zareaguje w jakiś sposób na tę modę.
Przez ostatnie miesiące wizerunek Twitcha zmienił się bardzo mocno. Pandemia koronawirusa sprawiła, że powstał napływ nowych streamerów. Nie wszyscy jednak zajmowali się akceptowalnym dla Twitcha kontentem. Wiele już powstało artykułów na temat kobiet streamujących z basenu, czy takich, które wykonywały ćwiczenia rozciągające w bardzo dwuznacznych pozycjach, często niedozwolonych na platformie.
Następnie zawrotną popularność zdobyło ASMR - czyli pobudzanie zmysłu słuchu poprzez dźwięki o specjalnej charakterystyce i częstotliwości. Warto wspomnieć, że ASMR-em zajmują się często te same twórczynie, które wymyśliły wcześniejszy "basenowy" trend. Potem niektóre influencerki wpadły na pomysł, by streamować w samym bikini tym razem bez basenu. Miało to na celu wytestować elastyczność regulaminów Twitcha.
Okazuje się, że kreatywność twórców internetowych nie ma żadnych granic. Niestety ich moralność jest poddawana bardzo często pod wątpliwość. Wszystkie wspomniane wyżej trendy są mocno nacechowane seksualnie. Przeszkadza to zarówno widzom, jak i streamerom, którzy nie chcieliby żeby Twitch.tv kojarzył się z kontentem seksualnym.
Niestety biznes ten z każdym miesiącem rozrasta się coraz mocniej. Dowodem na to jest kolejna swego rodzaju "moda". Tym razem dotyczy ona...sprzątania w nietypowych pozycjach względem kamery.
Grupa kobiet na Twitchu robi wiele, by zyskać zainteresowanie. Powodem tego są stosunkowo łatwe i zarazem bardzo duże pieniądze. Platforma streamerska potrafi wygenerować dla twórców nawet kilkadziesiąt tysięcy dolarów miesięcznie.
Jeśli postać internetowa skupi wokół siebie odpowiednio duże zainteresowanie, to wtedy przekłada się na zarobek z donacji czy płatnych subskrypcji. Jednak nie każdy ma w sobie na tyle dużo charyzmy czy stricte umiejętności gamingowych oraz zwykłego charakteru, by zdobyć popularność w internecie.
Liczba influencerów stale rośnie i rynek jest coraz trudniejszy do zawojowania. Dlatego też twórcy używają bardziej lub mniej przyzwoitych (to już do indywidualnej oceny) sposobów, by zaistnieć. Na YouTube są to zazwyczaj dramy czy piosenki, na Twitchu kontrowersyjny kontent zahaczający o sfery seksualne. Tak jest właśnie ze sprzątaniem w bardzo sugestywny sposób.
Na Twitchu można znaleźć transmisje, podczas których streamerki odkurzając... twerkują. Nie, nie przewidzieliście się. Kobiety podczas tej codziennej, prozaicznej czynności wykonują ruchy pośladkami prosto do kamery. Niejednokrotnie też przybierają bardzo sugestywne pozy. Niewykluczone, że administracja Twitcha wkrótce zareaguje na ten wzbierający na popularności trend. W przeszłości niektórzy twórcy byli banowani za nazwijmy to, prowokacyjne zachowania.
Dotyczyło to głównie ćwiczenia na macie czy na rowerku. Wówczas nieodpowiednie ustawienie kamery skutkowało tym, że kanały takie otrzymywały bana od Twitcha. Bardzo sugestywne sprzątanie prawdopodobnie również spotka się z różnego rodzaju karami. Jednak influencerzy są na tyle kreatywni, że prawdopodobnie albo obejdą kary jakimiś sposobami, albo stworzą kolejny trend, który odbije się bardzo szerokim echem.
Nie zmienia to jednak faktu, że Twitch ma ogromny problem. Seksualizacja internetu istnieje i trudno się od niej odpędzić, a serwis ten chciałby w teorii być wolny od kontentu dla dorosłych, gdyż jego użytkownikami w dużej części są internauci poniżej wieku pełnoletności. Dlatego też oczekuje się kolejnych stanowczych ruchów ze strony zarządów i być może kolejnych nowelizacji i tak restrykcyjnego (choć miejscami dziurawego) regulaminu.