Reklama

Pokimane odrzuci wielomilionowy kontrakt Kicka? Streamerka podaje powody

Na rynku streamerskim dzieje się aktualnie rewolucja. Niepodważalnemu hegemonowi, Twitchowi, wyrósł właśnie potężny konkurent w postaci Kicka, który ma zakusy na to, by przyciągać na swoją platformę największe gwiazdy. Okazuje się, że nie wszyscy skuszą się na milionowe kontrakty ze strony Kicka.

Przypomnijmy, że w ostatnim czasie pół internetowego świata żyło sensacyjną wieścią związaną z kilkoma gigantycznymi transferami. Na platformę Kick przeszedł jeden z najpopularniejszych streamerów Felix Lengyel znany szerzej jako "xQc". W kuluarach mówi się o tym, że charyzmatyczny Kanadyjczyk miał otrzymać od włodarzy serwisu streamerskiego kontrakt na kwotę 100 milionów dolarów.

W podobnym czasie swoje głośne przejście z Twitcha na Kicka ogłosiła streamerka Kaitlyn "Amouranth" Siragusa, czyli jedna z największych kobiecych postaci streamingu. Nie jest wykluczone, że w najbliższej przyszłości dojdzie do kolejnych nośnych medialnie przetasowań.

Reklama

Nie wszyscy jednak są podatni na transfer. Do grona takich osób zaliczymy inną gwiazdę - Imane "Pokimane" Anys. Kanadyjka z marokańskimi korzeniami wyznała, że nie skusiłaby jej kwota na poziomie nawet 10 milionów dolarów, bowiem przejście na Kicka nie byłoby zgodne z jej etyką i moralnością.

Przy okazji 27-latka skrytykowała większych twórców, którzy okazali się podatni na duży zastrzyk pieniędzy i finalny transfer. Według Pokimane nie jest etycznym działaniem, streamowanie na platformie, która ma silne konotacje z kasynem online. Kanadyjka w przeszłości już wielokrotnie krytykowała wszystko co związane z hazardem i portalami streamerskimi.

Na końcu dodajmy, że właścicielem serwisu streamerskiego Kick jest kasyno online operujące kryptowalutami, czyli Stake.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Twitch | Pokimane
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy