Stało się! Sport elektroniczny oficjalnie na igrzyskach olimpijskich

W mainstreamie panują ambiwalentne opinie na temat tego, czy elektroniczna rozrywka w postaci gier wideo powinna być rozpatrywana w kategorii obecności na Igrzyskach Olimpijskich. Przeciwnicy co rusz podkreślali, że siedzenie przed komputerem czy konsolą to zbyt daleko do prawdziwego sportu. Zwolennicy wskazywali jednak na inne aspekty esportu: przede wszystkim emocje, obecność wielu profesjonalnych turniejów i współzawodnictwo.

Warto wspomnieć, że na przestrzeni minionej dekady esport poczynił olbrzymi postęp w rozwoju, co szczególnie dobitnie widać w stawkach finansowych i nagrodach pieniężnych na prestiżowych turniejach. Szacuje się, że w samym ubiegłym roku łączna pula nagród we wszystkich zawodach wyniosła 181 milionów dolarów. Pojedynczy esportowcy, rekordziści, przeforsowali barierę 1,4 mln w indywidualnych zarobkach. Dla porównania całkowite zarobki esportowców dziesięć lat wcześniej, w 2013 roku, wyniosły zaledwie... niespełna 23 miliony dolarów.

Stawki pieniężne to jedno. Jeszcze innymi aspektami są: prestiż, rozpoznawalność związana z konkretnymi osobowościami świata elektronicznego porównywalna nawet do normalnych tradycyjnych sportowców oraz profesjonalizacja zawodów, które nierzadko przyciągają na dużych arenach dziesiątki tysięcy osób. Pod względem widowiska i atmosfery, niczym nie odbiegają od dużych sportowych wydarzeń.

W konsekwencji wszystko to naturalnie doprowadzić musiało do kluczowych i przełomowych rzeczy. Oficjalna decyzja zapadła podczas 142. sesji głosowania w siedzibie Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. MKOI zatwierdził utworzenie esportowych igrzysk olimpijskich. Cały komitet głosował jednoznacznie i jednomyślnie za tym przełomowym wydarzeniem.

Bach zwrócił także uwagę na aspekt atrakcyjności marki olimpijskiej, szczególnie wśród młodszego pokolenia. Wyraził też przekonanie, iż seria turniejów w Arabii Saudyjskiej wniesie ogromną wartość do całego projektu. "Narodowy Komitet Olimpijski Arabii Saudyjskiej wniesie do tego projektu wspaniałe - jeśli nie wyjątkowe - doświadczenie w dziedzinie sportów elektronicznych" - skwitował.

Nie wszystkie jednak esportowe gry pojawią się na esportowych igrzyskach. MKOI zdecydowało się wykluczyć np. pierwszoosobowe strzelanki takie jak: Call of Duty, Counter-Strike czy VALORANT. Za to konkurencyjnymi dyscyplinami będą: League of Legends, Rocket League, Tekken, iRacing, EA Sports FC, NBA 2K oraz Street Fighter.

Podwaliny do stworzenia esportowych igrzysk olimpijskich mają swoje początki w 2018 roku, kiedy MKOI dostrzegło ogromny potencjał w elektronicznych zawodach. Projekt mocniej ruszył z realizacją wraz z pomyślnym zorganizowaniem Olimpijskiego Tygodnia Sportów Elektronicznych w Singapurze w 2023 roku.

To było bezpośrednim bodźcem do zbadania, czy istnieje faktyczna, realna szansa na stworzenie esportowej olimpiady. Teraz MKOI nie ma żadnych wątpliwości i podkreśla, że nadchodzący projekt "uwzględnia interesy społeczności esportowej, jednocześnie szanując wartości olimpijskie. Dotyczy to w szczególności tytułów gier w programie, promowania równości płci i angażowania młodej publiczności, która jest finalnym odbiorcą esportu".

Warto wspomnieć, że dla działaczy Arabii Saudyjskiej inwestowanie i organizowanie takich przedsięwzięć to nie pierwszyzna. Już w tamtym roku prezes Saudi Arabia Holding, Mohammed AlQahtani ujawnił, iż pragnie stworzyć esportowe miasto. Na realizację tego przeznaczyć miał 500 mln dolarów.

W pewien sposób projekt już udało się wdrożyć, czego dowodem jest World Cup 2024 w Arabii Saudyjskiej. Od kilku tygodni w ramach tego wydarzenia odbywa się szereg zawodów w rozmaitych konkurencjach - grach wideo. Event wnosi do esportu rekordową pulę turniejową bagatela 60 mln dolarów.