"TheNitroZyniak" znalazł sposób, by wrócić na YouTube
Drama związana z Sergiuszem "TheNitroZyniak" Górskim rozpalała internautów w ostatnich miesiącach 2022 roku. Na początku grudnia współzałożyciel organizacji esportowej Pompa Team został zbanowany z YouTube’a. Teraz znalazł sposób na to, by wrócić na platformę, choć już nie pod swoim nickiem.
Sergiusz "NitroZyniak" Górski zdobył popularność w sieci kilka lat temu. Wówczas zajmował się głównie rozmowami telefonicznymi na swoich transmisjach, w trakcie których obrażał między innymi konsultantów telefonicznych różnych firm czy też inne losowe osoby. Górski znany jest także z robienia contentu na portalu Omegle.tv, gdzie niejednokrotnie wyrażał się w obraźliwy sposób o swoich rozmówcach.
W grudniu jednak kariera gwiazdy YouTube’a jednak się załamała. Platforma zdecydowała się usunąć dwa kanały twórcy, w tym jeden z ponad milionem subskrybentów. Górski oprócz publikacji filmów, streamował na tych kanałach, gromadząc kilkutysięczną publikę. Wobec zakazu na YouTube zdecydował się przenieść na platformę Kick.com. Teraz pojawia się znów w serwisie należącym do Google’a, ale już nie na swoim kanale.
Krótko po zbanowaniu twórcy na YouTube, nikt nie wiedział, jaki jest to rodzaj bana. Niektórzy użytkownicy, łamiący w bardzo mocny sposób regulamin otrzymywali tak zwanego "bana wizerunkowego". Jest to najbardziej restrykcyjny wymiar kary. Taki twórca nie może pokazać swojej twarzy na żadnym innym kanale, nie może także tworzyć innych projektów. Tego typu zakaz ma aktualnie Marcin "Rafonix" Krasucki.
Szybko okazało, że "Nitro" po prostu ma zbanowane kanały, ale może pojawiać się na teledyskach czy filmach innych twórców. Teraz sprytnie wykorzystuje tę lukę w jego karze i regularnie występuje na kanale jego narzeczonej - Sandry, znanej w sieci pod pseudonimem "slythi". W ten sposób ma regularny kontakt z fanami i to w zupełnie dozwolony sposób. Jak na razie nie wiadomo, czy YouTube odbanuje "TheNitroZyniaka". Wydaje się, że jak na razie do tego jest bardzo daleka droga.