Reklama

Valorant zmierza do Chin. Riot potwierdza spekulacje

​Podbój esportowego rynku przez Valoranta najwyraźniej nie skończy się na zachodzie. Zgodnie z ostatnimi spekulacjami, Riot Games oficjalnie potwierdził, że ich nowy FPS doczeka się profesjonalnej ligi w Chinach.

Valorant na początku czerwca będzie kończył trzy lata. Gra szturmem wdarła się na rynek FPS-ów i chociaż zyskała wśród niektórych użytkowników miano "kopii Counter-Strike’a", którzy szybko wrócili do produkcji Valve, wciąż cieszy się ogromną popularnością i przez ostatnich kilka lat zbudowała bardzo dużą, oddaną społeczność.

W charakterystycznym dla siebie stylu Riot Games położył duży nacisk na stronę esportową swojej nowej gry. Valorant u podstaw jest oczywiście grą skupioną przede wszystkim na rywalizacji. Podkreśla to tryb rankingowy, system sezonowy, regularne resety i społeczność nastawiona na testowanie i rozwijanie swoich umiejętności.

Reklama

Kolejnym krokiem w rozwoju esportowej sceny Valoranta ma być podbój Chin. Pod koniec zeszłego roku słyszeliśmy raporty, że Riot Games uzyskał licencję na wydanie gry w Chinach. Leo Faria potwierdził tę informację w swojej ostatniej wypowiedzi i dodał również, że firma pracuje aktualnie nad planem zbudowania profesjonalnych rozgrywek na Wschodzie.

Riot Games po cichu liczy prawdopodobnie na to, że Valorant podzieli losy League of Legends. W Chinach jest to bardzo popularna gra z rozwiniętą sceną esportową, toną serwerów i milionami aktywnych użytkowników. Od lat Chiny są również jednym z największych i najbardziej utytułowanych regionów pełnym młodych talentów.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Valorant | Riot Games
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy