Reklama

​Większość graczy Call of Duty chce powrotu do pierwszej części Warzone

Call of Duty: Warzone 2 miał wprowadzić sporo świeżości na rynek battle royale’ów i poprawić wszystkie bolączki, które towarzyszyły pierwszej odsłonie. Tymczasem gracze nie są zadowoleni z obecnego stanu drugiej części i chętnie wróciliby do oryginalnego Warzone’a.

W połowie marca bieżącego roku swój debiut zaliczył wyczekiwany 2. Sezon Reloaded w Call of Duty: Warzone 2, który wprowadził nieco nowości. Największą z nich była oczywiście premiera nowej mapy Ashika Island. Oprócz tego pojawił się nowy tryb zatytułowany Odnowa, a także przywrócono pojedynki w gułagu 1 vs 1 (wzorem pierwszej części Warzone) zamiast 2 vs 2, jak to było do tej pory.

Reklama

Okazuje się, że gracze nie są zbyt zadowoleni z tych zmian. Spora część społeczności związanej z Warzone jednoznacznie mówi, że nie mamy w tym przypadku do czynienia z żadną rewolucją. Czarę goryczy przelała ankieta przeprowadzona przez duży profil działający na Twitterze @ModernWarzone, który zgromadził ponad 750 tys. fanów serii Call of Duty.

W ostatnich dniach stworzono na tym profilu sondę z pytaniem: Jeśli Rebirth Island i Verdansk zostałyby ponownie dodane do Warzone 1, powróciłbyś do oryginalnej gry, czy nadal grał w Warzone 2? Wyniki prezentują się wręcz zatrważająco dla sequela.

Na blisko 50 tys. wszystkich oddanych głosów aż 83% ankietowanych odpowiedziało, że chętnie wróciłoby do oryginalnego wydania Warzone’a. To pokazuje skalę problemów z jakimi nadal zmaga się kontynuacja. Na tę chwilę w grze dobrze funkcjonuje niewielka liczba rzeczy, a frustracje zwykłych graczy podzielają także profesjonalni zawodnicy związani ze sceną Call of Duty, m.in. Scump i Swagg.

Według graczy nowe mapy są mniej ciekawe niż w oryginalnym wydaniu gry. Pojawiają się także problemy z balansem broni i kilka innych kwestii, które znacząco odbierają przyjemność ze spędzania czasu przy Warzone 2.

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy