League of Legends, Call of Duty czy Counter-Strike - jakie sceny esportowe warto śledzić w 2022 roku?
Rok 2021 powoli dobiega końca. Za nami czas podsumowań i wspominania najciekawszych wydarzeń esportowych. Teraz przyszedł więc czas, żeby zastanowić się, co może przynieść nam rok 2022.
Nie ulega wątpliwości, że królować w przyszłym roku dalej będą Counter-Strike oraz League of Legends. CS nawet ostatnim Majorem i kilkoma wydarzeniami z najwyższej półki udowodnił, że grę wciąż ogląda się świetnie i miliony fanów czekają na kolejne eventy. Podobnie jest z League of Legends, które w przyszłym roku dodatkowo rozwinie sceny regionalne i oprócz Worldsów oraz MSI jeszcze więcej ekscytacji powinno wzbudzić EU Masters, czy nawet finały ligi francuskiej lub hiszpańskiej.
Decyzję o śledzeniu konkretnych scen esportowych większość graczy podejmuje przede wszystkim w oparciu o to, w jakich grach spędzają swój wolny czas. Esport jest dla wielu sposobem na porównanie swoich umiejętności do najlepszych graczy, wyciągnięcie wniosków z ich gameplayu i podłapanie kilku sztuczek, które można potem wykorzystać w swoich grach rankingowych. Jeżeli szukacie dla siebie nowych gier i scen esportowych do śledzenia, mamy dla Was kilka tytułów, które mogą w przyszłym roku namieszać na Twitchu oraz YouTube.
Valorant
Chociaż jest to gra bardzo młoda i wciąż rozpoczynająca pisanie historii swojej sceny esportowej, w tym roku stało się jasne, że Valorant zagości z nami na dłużej. Po dosyć spokojnym początku, kiedy Riot postanowił dać organizatorom wolną rękę i nie ingerować mocno w rozwój swojej sceny, zmienili to podejście w tym roku i rozpoczęli VCT.